niedziela, 30 sierpnia 2020

Hobby Horse - głowa konia na patyku a ile radości

Widziałam dziś koło domu dwie dziewczynki jadącą na hobby horsach. Niestety zanim się zdecydowałam, czy wyjść do nich i poprosić o wspólne zdjęcie horsów, odjechały. Może jeszcze nadarzy się okazja.

Czyli jednak to prawda, że hh są bardziej rozpowszechnione w Polsce, niż modele koni.

Ale może jednak warto o nich wspomnieć?



Ci co przeczytali urodzinowy post na blogu, wiedzą już, że stałam się szczęśliwą posiadaczką fiorda. No, przynajmniej części fiorda, bo jest to tylko głowa na patyku ;) Konik jest na razie bezimienny, ale na Instagramie dostałam dwie propozycje imion, a mianowicie "Viking" oraz "Frigid". Może po prostu nazwę go ""Viking Frigid"? :)


Przyznaję się, że poszłam na łatwiznę i mojego HH kupiłam. Został uszyty przez


i serdecznie polecam konia z tej "stajni" - widzę, że jest porządnie zszyty i wypchany oraz ma cieniowanie. HH przyjeżdża w ogłowiu klasycznym, ale można też dokupić inne akcesoria, np. kantar (na zdjęciu niżej) oraz derkę (tak, można im zakładać derki).


Na hh można właściwie założyć wszystko to, co na żywego konia - no może oprócz siodła i ochraniaczy na nogi ;) Choć widziałam na filmiku, że kopystka się przydaje, bo jak zostawi się konika na wybiegu, to potem trzeba mu kijek oczyścić ;)


I teraz powinnam wymienić Wam wszystkie zalety uprawiania tego hobby, które w krajach skandynawskich jest już uznawane za sport, a w zawodach biorą udział serki zawodników z całego kraju, a widownia liczy się już w tysiącach. Zobaczcie:


Na pewno jest to hobby, które przyda się uprawiać po paru godzinach siedzenia w ławce lub przed komputerem. Tylko pamiętajcie o dobrej rozgrzewce! Rekord skoku to podobno 149 cm? Wiem, że 120 skakane jest przez wielu "horsiarzy". Taka przeszkoda jest już chyba uważana za wysoką nawet dla żywych koni?


Ale najbardziej podoba mi się w hobby horsingu to, że nie trzeba mieć żywego konia. Każdy może sobie samemu uszyć swojego rumaka i zrobić go według własnego pomysłu. Koniki są też różnych wielkości, oczywiście te mniejsze i lżejsze są lepsze do skoków.

Oczywiście hobby horsing to nie tylko skoki - można uprawiać także dresaż czy cross. Są też konkurencje westernowe takie jak pole bending, czy wyścig wokół beczek, albo trail, które też bez problemu można zaadoptować dla horsiaków. A nawet rodeo! 



Znacie Totilasa? A umiecie przejechać jego program? Na hobby horsie możecie poćwiczyć:



Ale najbardziej lubię oglądać, jak na parkurze jeździ kilku jeźdźców. Potrzeba wielu lat ćwiczeń żeby osiągnąć taką harmonię :P


A może znacie jakieś blogi / profile na YT lub Insta naszych Polskich horsomaniaków? Czekam na linki :)

Pozdrawiam!

11 komentarzy:

  1. Jakbym miała 7 lat, to może by mi się to podobało. Ale te koniki to na etsy za nieziemskie sumki idą... Niezły biznes

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na etsy to są drogie konie - polecam szukać na grupkach na fb, tam można znaleźć fajne konie do 300 zł. A, i bardzo polecam też stronę pani, która szyje hobby horsy. Strona nazywa się "Hobby horse sklep u Agi" i można ją znaleźć również na fb

      Usuń
  2. Ja też mam konika od koty klamoty i jeszcze dwa inne narazie mój rekord to 80cm

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam konika od koty klamoty a i mam profil na ig _kht_darkside_

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzony rekord świata to 141 cm skoczony na fińskich SM pokazanych na pierwszym podlinkowanym przez ciebie filmie jednak na tegorocznej edycji. Natomiast nasz polski rekord to 140 cm skoczony przy świadkach przez przynajmniej dwie osoby

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja trenuję hobby horsing od niecałego roku. Mam trzy uszyte przeze mnie hobby horsy. Moj rekord skoku to 106 cm. Zapraszam na mojego bloga właśnie o hobby horsingu:hobbyhorsing-modele.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Na YT jest kanał kht igga i nawet nagrała DIY fiorda

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)