poniedziałek, 31 maja 2021

Breyer Classic - Koń morab srebrno-gniady 958

Nowość 2021 Breyer Classic nr 958 - koń rasy morab maści srebrno-gniadej (Silver Bay Morab).


Mold klaczy "Mariah" wyrzeźbiony jest przez Kristinę Lucas Francis i ukazał się po raz pierwszy w roku 2013 jako siwy Koń Roku Mariah. Nie mam niestety opisu siwka na blogu, ale sam mold powinien być Wam już znany, bo w Polsce mogliśmy go zakupić już w 4 malowaniach. Trzy z nich opisywałam na blogu:

Morgan klacz i źrebię 62042 produkowane w latach 2014-2016 - opis

Kasztanowata klacz rasy Morgan nr 928 produkowana w latach 2015-2016 - opis

Morgan izabelowaty (palomino) 917 produkowany w latach 2017-2020 - opis

Obecnie w sprzedaży jest jeszcze zestaw 3 koni z klaczą maści jeleniej (również nowość 2021), ale nie trafił on jeszcze do Polski. I raczej nie trafi, bo zestawy kilku koni Classics sprzedają się u nas bardzo źle. Może powodem jest cena? Zamiast 3 koni CL ludzie wolą zakupić za tę samą cenę 1 konia TR? Nie wiem.

Natomiast dzisiejsza bohaterka jest maści srebrno-gniadej oraz przedstawia konia rasy morab, czyli mieszankę rasy morgan i czystej krwi arabskiej.

Koń ma 3 "skarpetki na nogach, na głowie nie ma odmiany. Cały model jest ładnie cieniowany, również ogon i grzywa nie są jednolite. Kasztany są wyrzeźbione i pomalowane, strzałek brak. Podoba mi się rzeźbienie włosów, wydają się bardzo naturalne.


Poniżej porównanie z Fairfaxem, który jest tej samej maści, nie ma jednak bieli na nogach. Różnica jest również w odcieniu włosów - grzywa i ogon wałacha są bardziej perłowe i mocniej mienią się w słońcu. Klacz jest bardziej matowa, a jej grzywa jest ciemniejsza i nie odbija tak światła. 

Model ma wysokość około 17 cm "w uszach" i jest standardowej wielkości, jak na tę skalę u Breyera. Poniżej na zdjęciu z lalką Classics Ashley.

Pisałam w którymś poście, że najbardziej podoba mi się kara wersja malowania, ale teraz głosuję na srebrną! Wydaje mi się, że jest najładniej wykonana z tych, które widziałam do tej pory.

Na zakupy oczywiście zapraszam na Monocerus.pl

Poniżej na zdjęciu porównanie z koniem Schleich.


A jak Wam się podoba? Którą maść wybralibyście na półkę?

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Nieszczególnie mi się ona podoba, dokładnie jak w przypadku Fairfaxa nie przepadam ani za rzeźbą ani za malowaniem :')
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie przypadł mi do gustu. Pysk ładny, malowanie też, ale sama anatomia ciut dziwna, i zdecydowanie bardziej podoba mi się Fairfax w tym zestawieniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klaczka nie przypadła mi do gustu , sam mold też nie powala, podoba mi się ona tylko w wersji izabelowatej, może się jeszcze do niej przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten model i bardzo mi się podoba <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Maść i pysk = cudo 100/10, podoba mi się że jest taki szeroki (pysk). A jednocześnie zawsze "boli" mnie to ustawienie - wolę, gdy figurka, albo stoi zupełnie prosto. Od boku ten mold prezentuje się - moim zdaniem - po prostu źle. Natomiast od przodu - bardzo efektownie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)