wtorek, 19 maja 2020

Schleich 2020 - Koń fryzyjski klacz 13906

Nowość na rok 2020 firmy Schleich - Koń fryzyjski klacz 13906



Teraz pewnie ktoś powie: "Eeee Capricorn co tak późno o tych szlejchach, przecież i tak już wszyscy wiemy, że one są brzydkie i w ogóle dla dzieci."

Co tak późno? Niestety nie miałam okazji wcześniej wziąć tegorocznych nowości do ręki, a oceniać cokolwiek na podstawie tylko zdjęcia nie lubię.
Czy są brzydkie? Na zdjęciach niektóre bardzo mi się nie podobały, ale jak napisałam przed chwilą - oceniać będę tylko te, które zobaczę "na żywo". Ale powiem Wam jeszcze dobrze znaną prawdę, że o gustach się nie dyskutuje - nie raz zdarzyło się, że coś mi się nie podobało lub podobało bardzo, ale cała masa ludzi miała zdanie przeciwne.
A czy to są zabawki dla dzieci? Tak, to są zabawki dla dzieci!
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stały się także okazami w kolekcji :D

Zaczynamy więc opis tegorocznych nowości od klaczy fryzyjskiej, która na zdjęciu niezbyt mi się podobała, natomiast po zobaczeniu jej w naturze zmieniłam zdanie.



Kara klacz pokazana jest w kłusie. Jest cała czarna tylko kopyta są szare i ma wyrzeźbione i pomalowane na srebrno podkowy.


A kogóż mi ona przypomina? A no starego ogiera fryzyjskiego (13667 w produkcji: 2010 - 2015) tej firmy, który również dumnie kłusuje.


Nie jestem zwolenniczką zaplatania modelom "włosów", ale muszę przyznać, że warkocze na szczotkach...


oraz ogonie są niezwykle misternie wyrzeźbione. Zdaje mi się, że wcześniej podobny wzór widziałam na jakimś magicznym koniu z serii Bayala.


Grzywa nie jest zapleciona i opada na jedną stronę szyi. Głowa oczywiście mogłaby być ładniejsza, ale widać, że autor starał się przynajmniej dążyć do realizmu.


Szkoda, że z powodu wysoko podniesionej i dość grubej szyi nie da się posadzić na figurce odpowiednio ludzika, który ma za wąsko rozstawione dłonie. Jednak chyba nie ma tego problemu z tymi nowszymi, które mają ruchome ramiona, bo wtedy ręce można ułożyć inaczej.


Oczywiście z wprowadzeniem nowej, starszy model klaczy fryzyjskiej został wycofany z produkcji - tak więc pożegnajcie się z panią z czerwonymi wstążkami we włosach ;) (13749 w produkcji 2013-2019):


Poniżej figurki firmy Schleich przedstawiające konie rasy fryzyjskiej:


Niestety zapomniałam o najstarszym, który jest trochę mniejszy, ale możecie go zobaczyć na tym zdjęciu również niejako "rodzinnym":


No i nie ma fryza z zestawu dresażowego, którego nie mam w kolekcji, ale opisywałam go prawie dokładnie rok temu, bo 14 maja 2019 roku.

To który z fryzów jest Waszym ulubionym?

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Moim ulubionym jest rozgalopowana klaczka, na zdjęciu stojąca obok źrebaka. Liczę, że uda mi się ją kiedyś kupić :) Tegoroczna klacz, mimo, że ją mam, to jest według mnie najgorszym obiektem w mojej kolekcji.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi najbardziej podoba się klacz z zaplecioną czerwoną wstążką w grzywie. Posiadam w mojej kolekcji ją , rozgalopowaną klaczkę z źrebakiem i nowszy model ogiera . Wszystkie są świetne i napewno nie mogę powiedzieć że , są okropne.

    OdpowiedzUsuń
  3. pragnę tych dwóch nowości. tylko ich mi brakuje do pełnej rodzinki
    pozdrówka, Vizir

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym że schleichy to zabawki dla dzieci się nie zgodzę :) mogą też to być figurki kolekcjonerskie! Super zdjęcia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)