wtorek, 17 września 2019

7 lat, a odliczanie wciąż trwa!

Post urodzinowy powinien pojawić się 24 sierpnia, bo to tego dnia 7 lat temu pojawił się na blogu pierwszy post, ale jak zwykle jestem spóźniona. No i dobrze - podobno szczęśliwi czasu nie liczą :D
Albo po prostu jestem za bardzo zapracowana i mi z głowy wyleciało...

W każdym razie przez ostatni rok wydarzyło się wiele w moim około-modelarskim życiu. Jak do tej pory był to chyba najbardziej owocny w modele rok, ale jednocześnie był on również najbardziej pracowity. Można powiedzieć, że praca wreszcie zaczęła przynosić owoce.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy przyjechały do mnie prawie wszystkie moje modele Artist Resin. Część z nich pokazałam już na blogu, choć nie miały swoich własnych postów.
Możecie je obejrzeć w zakładce Artist Resin <-- klik

Najnowsze to Slavorad, który przyjechał parę dni temu i opisywałam go właśnie wtedy (choć czekałam na niego od kwietnia, ale musiał zostać dopiero odlany). Drugą z nowości (przybył w maju) jest mustang Tumbleweed, który obecnie jest w fazie bardzo brzydkiej i nie zasłużył na swój własny post ;) Ale spokojnie - pokażę Wam zdjęcia. Jak widać Slavorad nie zareagował na zaczepki ;)



"Skaczące Ziółko" był kiedyś kasztanowaty i na pewno widzieliście jego zdjęcia u poprzedniej właścicielki. Obecnie jest zmyty (jeszcze raz dziękuję Metalfish za pomoc!) i bardzo bym chciała zrobić go po swojemu i własnoręcznie, ale chyba marne szanse na to. No nic, na razie sobie stoi.


Pokażę Wam jeszcze niepublikowane fotki z przybycia Slavorada. Pudełko, w którym przyjechał z USA, miało naklejonego konika :D


Mumia:


Bardzo stylowe osłony na wystające części ;)


I fotka z Breyerem:


Natomiast w styczniu przybył do mnie AR koń arabski Nazeer. Potrzebował pomocy lekarskiej od Metalfish, ale odzyskał już ucho i czeka na sesję zdjęciową. Prawdę mówiąc, to boję się go ruszać, żeby nie popsuć xD Może uda się zrobić odpowiednie tło, to będzie miał sesję w domu. Mam już nawet pomysł, tylko gorzej z wykonaniem.

Na zdjęciu poniżej w derce od Silver Stallion Saddlery:


Kolejną AR, która przyjechała do mnie niedawno, bo w lipcu tego roku, jest Viking. Nie pokazywałam go jeszcze nigdzie chyba? Jest to micro mini od Maggie Bennett i jest modelem na miesiąc styczeń 2019.


Jest to charakterny fiord, który u mnie będzie nazywał się Condoriano.


Oprócz dużych modeli, przyjechało też parę brakujących CollectA. Jak widać, zajmują już cały stół. Rozmnażają się, czy co...


Na półkach z Traditional też zrobiło się gęściej. Mam duże zaległości w pokazywaniu przybyszów. Większość z nich to starsze modele, które udało się mi nabyć w okazyjnych cenach. Jednak czasem zdarzają się wyjątki i przyjeżdżają modele nowe, tak jak ten poniżej - jest to Breyer Traditional Fletcher w wersji glossy - model z Collector Club z roku 2018 (tak, kiedyś będzie miał opis na blogu).


Kolejnym specjalnym modelem jest kary Namid, model z BreyerFest z roku 2016, który też czeka na swoją kolej na blogu:


Czasem wpadną też jakieś jednorożce, ten akurat jest z serii torebek niespodzianek, które były dostępne w sieci Walmart w USA.


W tym roku przyjechał do mnie także pierwszy nowy Julip - jeszcze raz dziękuję za pomoc w zdobyciu go! Był robiony na specjalne zamówienie na Appaloosę z derką, tylko zapomniałyśmy o kopytach w paski - ale ciiii, nikt nie zauważył ;)


Oczywiście nowości jest dużo więcej, ale dziś tylko kilka fotek, które znalazłam w telefonie. Mam już plan na kilka kolejnych postów, więc jeśli tylko pogoda pozwoli, to posty będą częściej przynajmniej do końca miesiąca. A później zobaczymy.

Pozdrawiam gorąco!

12 komentarzy:

  1. Cudne koniki! Gratuluję stadka i pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne konie! Również gratuluję stadka i pozdrawiam!
    PS U Julipka faktycznie nie zwróciłam uwagi na brak pasków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ten czas szybko mija:O

    Pozdrówki Aneta=)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego c; Oby blog rozwijał się dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajrzałam na ten blog po jakimś czasie nieobecności w tej części hobby i znów mam motywację do pisania, dziękuję <3 Gratuluje modeli, ARki są piękne, chociaż najbardziej zaciekawił mnie ostatni model :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się - jeśli jest motywacja, to trzeba pisać!
      Apek na pewno pojawi się jeszcze na blogu :)

      Usuń
  6. Gdzie nabyłaś Julipka? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)