środa, 9 kwietnia 2014

Mojo Fun - klacz fiordzka 387148

Dziś drugi koń z czterech firmy Mojo Fun, które do mnie przyjechały. Jedyna klaczka w stadzie - koń fiordzki pasący się - również wyrzeźbiona przez Panią Annę Dobrowolską-Oczko.


Fiordy to jedna z moich ulubionych ras koni (jak już pewnie wiecie), więc nie mogło zabraknąć tej klaczy w moim zamówieniu z PonyShop.pl.

Teraz dostępna także na sklep.monocerus.pl

Pierwsze, co przyszło mi do głowy jak już przyjechała, to "jaka ona wielka". Na zdjęciu razem z moimi dorosłymi fiordami firmy Schleich:



Widziałam wcześniej zdjęcia porównujące figurki tych dwóch firm, ale jednak wysokość klaczy była dla mnie zaskoczeniem. Teraz oczywiście już wiem, że konie Schleich i Mojo Fun są w różnych skalach i dlatego jest taka różnica w wysokości.
Niżej klacz Schleich nr 13754 oraz klacz Mojo Fun, widać różnice w budowie ciała. Pasąca się klacz jest w lżejszym typie, ma dłuższe nogi oraz inną maść.


Malowanie figurki mi się podoba, choć z przyczernieniem ogona "trochę" przesadzili. No i jeszcze mój egzemplarz ma zaciek srebrnej farby z podkowy na tylnym lewym kopycie, ale nie sądzę, żeby na wszystkich tak było ;) Dokładnie za to jest namalowana pręga grzbietowa - ogiera fiorda Schleich wymieniłam w sklepie, bo pierwszy którego wzięłam miał okropnie krzywo namalowany pasek.


Fiordka Mojo ma wyrzeźbioną sierść, kopyta ze strzałkami i podkowami. Podoba mi się też to "pęknięcie" na grzywie, które powstaje, jak koń schyla głowę. Wygląda to bardzo realistycznie.


Również wymiona klaczy są ładnie wyrzeźbione, podobne widziałam chyba tylko u karmiącej klaczy knabstrup Schleich. (klacz ma "wymiona", czy ta część ciała u koni się inaczej nazywa?) Źrebak Schleich trochę do niej nie pasuje - ma za krótkie nóżki i jest za mało realistyczny.


Polecam klaczkę do kolekcji. Na początku byłam trochę rozczarowana jej pozą, bo wolę figurki stojące z podniesioną głową, ale przecież konie też muszą czasem jeść, pić, turlać piłkę, wąchać kwiatki... ;)

 Pozdrawiam Was gorąco!

14 komentarzy:

  1. Też b. lubię fiordy ;).
    Te modele podobają mi się bardziej niż fiordy schleicha!! :O
    Capricorn, za moment będziesz odpowiedzialna za wydanie wszystkich moich środków - ja nie żartuję :P!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wszystkie moje środki wydałam, więc Ty też możesz ;)

      Usuń
  2. Tez lubie fiordy.
    Ale szczerze nie za bardzo mi sie podoba ten model . Ale z wczorajszego postu ogier andaluzyjski jest uroczy .Najpierw wezme pozbieram schleich a potem Mojo .
    Zapraszam do mnie :
    schleich-pasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza reakcja: Jaka śliczna!!! Pasąca się piękność <3
    Druga: Niebo lepsza niż tegoroczna Schleichowa!
    Trzecia: I tak nie kupię :'(
    Czwarta: Daj spokój Emcia, lepiej skomentuj tą notkę...

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocza klaczka, zastanawiam się nad jej kupnem. Sądzę że jest o klasę lepsza niż te obecne od Schleicha. Jak dla mnie to one mało w ogóle przypominają fiordy i mają okropne, przykrótkie łby. Z tego co widziałam na zdjęciach, świetny jest fiordek od Collecty. Jeśli tylko mi się gdzieś natrafi to leci do mnie :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna klaczka, jej nóżki są o niebo lepsze od Schleichowych.A jej pyszczek to już normalnie brak słów :D.Tylko wydaje mi się, że ma trochę powykrzywiane nogi?Widać na zdjęciach jak jej odstają kopyta od podłoża.
    Mojo, nadchodzę :D!Pisz dalej, to niedługo mój portfel będzie bardzo żałośnie kwiczeć i płakać :P.
    Pozdrawiam
    Aredhel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jakieś takie trochę krzywe ma. Ale nie aż tak bardzo, jak wyszło to na fotach ;)

      Usuń
  6. Śliczna klaczka ;) I racja o niebo lepsza od fiordów Schleich ;) U mnie n/n ....
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)