Model produkowany w latach: 2014-2019.
Mold ten zwany Othello (lub Wintersong) pojawił się po raz pierwszy w 1999 roku jako koń porcelanowy. Wyrzeźbiony został przez Kathleen Moody i jako plastikowy model pojawił się po raz pierwszy w 2007 roku. Info ze strony: IdentifyYourBreyer.com
Nieżyjący już niestety SBH Phoenix to amerykański ogier rasy Clydesdale. Na pudełku widzimy zdjęcie Phoenix'a z zaplecioną grzywą i ogonem, ale model ma swobodnie opadające na jedną stronę włosy grzywy. Widać też, że ma brodę :)
Natomiast ogon jest bardzo obfity i szeroki - przypomina ogon jakiegoś ptaka albo, jak to ktoś określił, płetwę ogonową ;)
Szczotki pęcinowe są obfite, a włosy ładnie się układają, ale...
...jednak Gypsy Vanner wygrywa - jego szczoty są ogromne ;)
Ej, kolego, pobaw się ze mną! |
Phoenix to trochę taki osiołek - idzie sobie spokojnie, uszka mu się majtają na boki ;)
Figurka ma ładne cieniowanie, podoba mi się odcień tego konia. Na początku przeszkadzały mi trochę te siwe włosy, ale można się przyzwyczaić.
Porównanie wielkości:
Breyer Classics Haflinger z Breyer Traditional SBH Phoenix
Breyer Traditional GG Valentine z Breyer Traditional SBH Phoenix
Breyer Traditiona Sshameless++ z Breyer Traditional SBH Phoenix
I jak Wam się podoba ten włochaty olbrzym? Ja na pewno będę chciała go przygarnąć, choć pierwszeństwo ma ktoś inny.
Pozdrawiam!
P.S.
Jutro obiecany opis Northern Dancer i jakiegoś innego konia, ale jeszcze nie wiem, kto mi się złapie ;)
Pa!
Kocham tego "osiołka" - jest taki pocieszny :) I on, i Gypsy to świetne zimnioki do sesji oraz na półkę. Phoenix ma cudowną maść, nawet te siwe włosy mi nie przeszkadzają. Ogon rzeczywiście trochę jak płetwa :P Mimo wszystko jest cudowny.
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam Dancera bliżej ;)
Pozdrawiam!
Chyba się na niego skuszę,choć narazie kolekcjonuje same schleichy^-^
OdpowiedzUsuńbtw.zapraszam do mnie;>http://schleichhorsespl.blogspot.com/
Hehehłe, właśnie na opis tego Pana czekałam ;) Mogłabyś wysłać mi/zrobić na blogu jeszcze porównanie z kriptonem/andaluzem trad? :) Byłabym Ci za to bardzo wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje stadko :)
modelekoni.blogspot.com ;)
Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńMogłabym prosić o Twojego maila? Bo mam sprawę, a nie chcę załatwiać tego przez komentarze :)
Pozdrawiam :)
CapricornMeadow@gmail.com
UsuńOlbrzym z tego Feniksa :) Może kiedyś do mnie trafi ;D
OdpowiedzUsuńMi osobiście się nie za bardzo podoba :/. Ta grzywa mnie nie przekonuje oraz trochę malowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Śliczny włochacz :).Chociaż jakbym miała wybierać między nim a Vannerem, to bym miała problem :P.Ale Phoenix ma bardzo ładne malowanie, a szczoty mówią same za siebie ^^.Tylko może być problem, gdzie to konicho zmieścić na półkach xD.
OdpowiedzUsuńO jej jaki piękny
OdpowiedzUsuń10/10
Zgadzam się w stu procentach XD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny konik ale niestety chyba do mnie nie trafi... :( przebijają go inne tańsze koniki z mojej ,,chciejlisty" :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gdybym była Tobą, to przy przygotowywaniu tej recenzji zupełnie niechcący przecięłabym żyłki (skąd tu się wzięły te nożyczki?!) i niestety (aż serce mi krwawi!) musiałabym go zatrzymać.
OdpowiedzUsuń(później dla pewności spaliłabym pudełko)
Ja tak mam prawie przy każdym modelu :( nawet nie wiesz, jak się muszę powstrzymywać ;)
UsuńMam ten mold jako Argyle'a i bardzo go lubię, jednak, podobnie jak Twój Czesiu, wygląda jakby miał "łuski" :(
OdpowiedzUsuńTeraz zbieram na kilka Breyerów z mojej "chciejlisty" i Phoenix też tam jest ;D
Całość bardzo mi się podoba, tylko ta grzywka jakoś mnie nie przekonuje. Może do mnie trafi, ale w grudniu, bo teraz Dont Look Twice w drodze :D
OdpowiedzUsuń