Produkowane są także dużo mniejsze modele, które jakością wykonania nie ustępują wiele większym modelom. Na pewno też wygrywają z nimi ceną oraz tym, że zajmują dużo mniej miejsca na półce. Oczywiście mowa o skali 1:32, czyli Stablemates. w skali tej również produkowani są jeźdźcy, budynki, wszystkie końskie akcesoria oraz inne zwierzęta i sprzęty gospodarskie.
W Polsce na razie nie jest zbyt duży wybór modeli w tej skali, ale mam nadzieję, że będzie się to zmieniać na lepsze. Dziś przedstawię Wam trzy rodziny ze źrebakiem-niespodzianką.
Zestawy zapakowane są w tekturowe pudełko z szybką. Widać jednak tylko dorosłe konie, bo źrebaczek ukryty jest za drzwiami, które musimy otworzyć. Każdy źrebak jest "dopasowany" do rodziców pod względem koloru - jego maść jest wynikiem genetycznej krzyżówki maści rodziców. Jeśli znamy się trochę na genetyce dziedziczenia maści u koni, to możemy domyślić się, jakiej maści będzie źrebak. Mold źrebaka, czyli jak on będzie wglądał, jest całkowitą zagadką.
Oczywiście w internecie można bez problemu już znaleźć, jak wygląda źrebak każdej pary. Ja podlinkowałam do zdjęć na IdentifyYourBreyer.com - nie klikajcie linków, jeśli nie chcecie sobie zepsuć niespodzianki :)
Mold idącego ogiera arabskiego i klaczy Tennessee Walking Horse. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda źrebak tej pary, to KLIK TUTAJ.
Mold klaczy rasy zimnokrwistej i ogiera ciepłokrwistego. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda źrebak tej pary, to KLIK TUTAJ.
Mold ogiera andaluzyjskiego stojącego dęba oraz galopującej klaczy ciepłokrwistej. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda źrebak tej pary, to KLIK TUTAJ.
Oczywiście wszystkie zestawy są do kupienia w sklepie :)
A Wy macie jakieś rodzinki ze źrebakiem? Wiem, że w sprzedaży były dostępne jeszcze inne zestawy, czyli rodziny nr 1, nr 2 i nr 3.
Ja bym z chęcią przygarnęła zestaw tarantów (rodzina nr 5), ale zimnioka już mam w innym malowaniu, więc się waham... Szkoda, że nikt nie mieszka blisko mnie, bo wtedy mogłabym się wymienić na innego konia SM, którego jeszcze nie mam. A wysyłka pocztą znów kosztuje :/
W ogóle kupno takich zestawów, w których jest kilka koni, to fajna sprawa, jeśli kolekcjonuje się je razem z kolegą/koleżanką/siostrą itp. Wtedy można się wymieniać :D
Pozdrawiam i życzę wielu SM w Waszych stajniach :)
Ale słodziaki :D
OdpowiedzUsuńSuper te konieły :D ale źrebak 4 średnio mi się podoba :/ najładniejszy jest tarantowy :3
OdpowiedzUsuńPozdro ;D
Taranty to takie końskie dalmatyńczyki :P Zestaw nr 6 jest od dawna na mej chciejliście
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne, najbardziej podoba mi się TWH. Pozdrawiam i zapraszam na n/n
OdpowiedzUsuńTWH ma podobną pozę do Bear'a, który zresztą jest tej samej rasy :) fajne zestawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny pomysł z tą niespodzianką :D.Mi najbardziej przypadł do gustu zestaw nr 6 z cudownym andaluzem :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i nie spotykane zestawy :D
OdpowiedzUsuńŹrebaczki cudne tak jak i dorosłe konie ! ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Rodzinka nr 4 jest najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Nie posiadam ani jednego breyera,i to chyba dobrze.Moim zdaniem WSZYSTKIE Breyery straszliwie się błyszczą.
OdpowiedzUsuńPrawda, aczkolwiek daj im szansę, bo są naprawdę godne uwagi :3
UsuńPozdro
Cayn :D