Schleich 13712 - Koń rasy Camargue, źrebię z roku 2012 (na zdjęciu konik w środku). Koniki po bokach są własnością Koleżanki-kolekcjonerki.
Źrebaczek dopiero teraz do mnie trafił, ale jak to mówią lepiej późno, niż wcale ;) Klaczka jest pokazana w galopie, ma rozwiany ogonek i krótką grzywę. Klacz i ogier z 2012 roku są już u mnie od jakiegoś czasu i ich zdjęcia możecie obejrzeć na przykład w tym poście: Schleich - konie Camargue 2012
Konik ma wyrzeźbione strzałki oraz sierść. Myślę, że jest jednym z ładniejszych, bardziej proporcjonalnych źrebaków tej firmy.
Jest też jednym z niewielu modeli, których uszy skierowane są do tyłu.
Źrebaczek Camargue jest ciemnego koloru (konie tej rasy rodzą się ciemne i siwieją z wiekiem, dlatego dorosłe osobniki są tylko maści siwej). W moje łapki wpadły (niestety tylko czasowo) także figurki inaczej umaszczone. Z tego co wiem można je zakupić w Niemczech i dodawane są do czasopisma Schleich opisującego historyjki z baśniowego świata Bayala.
Pierwsza figurka to fantazyjnie pomalowany źrebak - jest biały, na grzywie i ogonie ma złoty brokat, kopytka i dolne partie nóg oraz pyszczek są lekko pomarańczowe/jasnobrązowe. Czarne oczy mają niebieską obwódkę.
Prawa strona pomalowana jest w różowe kwiaty z zielonymi łodygami, lewa jest całkiem biała.
Drugi źrebak jest chyba maści kasztanowatej, ale nie jestem pewna. Ja na niego mówię po prostu "rudy" ;) Ma szare kopytka i pyszczek, a sprzedawany był również z czasopismem i w komplecie była skrzynka oraz zielone jabłka.
Chyba ta wersja kolorystyczna najbardziej mi się podoba.
Wszystkie trzy "siostry" razem świetnie się prezentują i żałuję, że dwa źrebaki jadą do nowej właścicielki - u mnie zostaje tylko ten najciemniejszy, standardowy Camargue. Pośredniczyłam tylko w kupnie i cieszę się, że dzięki temu miałam okazję sfotografować modele, które rzadko pojawiają się w Polsce. Podejrzewam, że w Niemczech czasopismo "Bayala" można zakupić w każdym kiosku z prasą. Niestety firma chyba nie jest zainteresowana przetłumaczeniem go i wypuszczeniem na polski rynek, a szkoda. Pewnie z chęcią kupowalibyście figurki Schleich w kiosku pod domem? Ja tak :)
Który konik Wam się najbardziej podoba?
Pozdrawiam!
Strony
- Blog - posty
- Ambasadorzy - recenzje
- Breyer TR
- Breyer TR Serie
- Breyer CL
- Breyer SM
- Breyer MW
- Bullyland
- CollectA
- Copperfox
- Mojo Fun / Animal Planet
- Papo
- Safari Ltd.
- Schleich
- Stone Horses
- WIA
- Artist Resin
- Rzędy i akcesoria
- Customy
- Jednorożce
- Uni TY
- Konie Barbie
- My Little Pony
- Gra SSO
- Live Show
- Odwiedzam
- Przydatne linki
- SPRZEDAM
- Żywe konie
- Pekińczyki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, nareszcie wiem skąd jest ten "rudzielec" :D Widziałam go chyba na zagranicznym Youtube i bardzo mi się spodobał. Szkoda że nie jest dostępny w Polsce ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rudy jest moim zdaniem najlepszy :) Bo ten biały kompletnie nie w moim stylu. Kurczę, też bym chciała takie czasopismo w PL... A najlepiej nie tylko o Schleich, ale o różnych modelach (chociaż o ile się nie mylę Utterly Horses robi/robiło coś takiego). Dzięki za zdjęcia tej klaczki, bo uświadomiłam sobie, że chociaż jest ze mną prawie 2 lata cały czas nie pokazałam jej na blogu (a może pokazałam? sama nie wiem.)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
schleichikuliny.blogspot.com
Zgadzam się z tobą- ten kasztanek jest najładniejszy. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne to : ) Najlepszy rudy c:
OdpowiedzUsuńMi bardzo podoba się ten model. Najładniejsze malowanie to chyba rzeczywiście ,,rude", choć gdyby siwka nie miała błyszczącego ogona i grzywy oraz wzorów, to chyba ona byłaby moim faworytem. Masz rację takie Schleichowe czasopisma by się przydały:-)
OdpowiedzUsuńBreyer 2016 są już do kupienia w Polsce!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńNajbardziej podoba mi się ta z czasopisma Schleich opisującego historyjki z baśniowego świata Bayala.
OdpowiedzUsuńNie ma co. Też uważam że rudy najlepszy ;) Ten ciemny niczego sobie, ale biały nie jest w moim stylu. Tak czy siak jeżeli mogłabym przygarnąć wszystkie to bym to zrobiła.
OdpowiedzUsuńNie ma co. Też uważam że rudy najlepszy ;) Ten ciemny niczego sobie, ale biały nie jest w moim stylu. Tak czy siak jeżeli mogłabym przygarnąć wszystkie to bym to zrobiła.
OdpowiedzUsuńSorry... Klawiatura wyszła z pod mojej kontroli :)
OdpowiedzUsuńMam rudego. Nie uwierzycie skąd ;D. Siostra kupiła go na krakowskim pchlim targu, nowiutkiego, w opakowaniu, za, uwaga, 5 zł! Ma się to szczęście :p
OdpowiedzUsuń