Mold to "Walking Thoroughbred" (nazywany też Carric) wyrzeźbiony przez Susan Carlton Sifton i wprowadzony do sprzedaży w 2013 roku. Jest to pierwszy model dostępny dla wszystkich, wcześniej były na tym moldzie tylko konie limitowane lub specjalne modele.
Cortes C to utalentowany koń-skoczek rasy belgijskiej gorącokrwistej. Jest prawie cały kary, ma tylko na głowie troszkę białego oraz odmiany na tylnych nogach. Na lewej nodze tylko pół koronki jest białe i dlatego jego kopyto jest dwukolorowe. Ciekawie to wygląda na modelu. Oczywiście ma kasztany i strzałki.
Ciało ogiera jest dość dobrze wyrzeźbione, jednak mięśnie są łagodniej zaznaczone niż u Babyflo, którą opisywałam w poprzednim poście.
Grzywa jest zarzucona na prawą stronę.
Bardzo podoba mi się głowa tego modelu. Jest taka ciekawska i jednocześnie przyjacielska.
Figurka ma nogi bardzo blisko siebie (w jednej linii). Ciekawa jestem, czy nie ma problemów ze staniem. Na razie nie planuję przygarniać tego modelu, choć bardzo mi się spodobał po dokładnym obejrzeniu. A Wam się podoba?
Model jest cały czarny bez rozjaśnień ani cieniowania, tak jak Totilas. Kolejny karus do kolekcji :)
Do jutra!
Kolejny model, którego kiedyś muszę przygarnac bo podoba mi się od dawna, choć nie mogę obiecać, że zostanie w tej maści ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wysyłam słoneczko by szybko burza poszła precz.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w tym roku Breyer wprowadził tyle karusów... Bardzo lubię ten mold tak samo podoba mi się Rhapsody... No ale pięć karusów na półce to dużo :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jego głowa od przodu jest obłędna, zupełnie jak u prawdziwego konia <3 A mogłabyś następną recenzję napisać o Banks Vanilla? :)
OdpowiedzUsuńBanks będzie, może jeszcze dziś. Ale wcześniej Valegro i Czekoladowe Buziaki ;)
UsuńBardzo cieszę się, że postanowiłaś opisać tu tego ślicznego karusa...! ;)Zastanawiam się poważnie nad jego kupnem. Ma taki śliczny pyszczek...! Mam nadzieję, że jest w Monocerusie. Z chęcią go przygarnę. Jeśli pieniędzy nie braknie, haha! ;) W końcu ostatnio do stajni trafił też Eragon... Zapraszam serdecznie na notkę o nim ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
~Ula ;)
beautefull chyba postaram się go przygarną:o)
OdpowiedzUsuńKucykikoniki.wordpress.pl
Śliczny <3 Zastanowię się nad przygarnięciem, ale ten pysk <3 Uwielbiam karusy c:
OdpowiedzUsuńPrzygarniam <3 Ten pysk... wgl ta maść! Kocham karosze. I poza interesującą,a nie taka... taka stateczna.
OdpowiedzUsuńCo za piękny koń pewnie bym go kupiła ale zawartość portwela mówi sama za siebie :D
OdpowiedzUsuń<3 x nieskończoność kiedyś to aby go przygarnąć musi się udać!!!!!!!!!!:D https://kucykikoniki.wordpress.com
Kupuję piękno samo w sobie!
OdpowiedzUsuń