Przyznam się, że model na zdjęciu promocyjnym w ogóle mi się nie podobał. Ma grube, proste nogi. Szczególnie tylne mi się nie podobają, ale jak to się mówi: "nigdy nie mów nigdy" więc i ta klacz w końcu do mnie zawitała. Jest koniem używanym, ma na sobie ryski i otarcia. Część rys z białego grzbietu udało mi się jednak usunąć przy pomocy zwykłej gumki do ołówka. Sposób ten działa, jeżeli masa, z której zrobiony jest koń odpowiada jego maści. Dlatego nie radzę zmazywać otarć na czarnych łatach na białym koniu, lub na białych łatach na brązowym koniu (mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi). Wtedy po prostu zedrzemy sobie farbę i będzie jeszcze gorzej. Dlatego nie da się tym sposobem pozbyć otarć z czarnych kawałków na tej klaczce.
Klacz jest maści srokatej, trochę jak dla mnie aż nienaturlnej. Bo czy widzieliście kiedyś takiego czystego białego konia? ;) Grzywa i ogon są troszkę ciemniejsze, wpadają w szarość.
W porównaniu ze starym pinto, klacz jest duża, ale to dlatego, że stare konie były trochę mniejsze od dzisiejszych.
Z nowszym koniem pinto prezentuje się lepiej, choć wygląda jak wyjęta z czarno-białego filmu ;)
Również nie ma problemu, żeby założyć jej siodło i ogłowie. Co prawda powinien na niej raczej jeździć kowboj, ale po prostu musiałam ubrać ją pod kolor, na monochromatycznie (czyli w dwóch kolorach) ;)
Ogólnie klaczka wygląda bardzo sympatycznie. Jest też jedynym czarno-białym koniem firmy Schleich (jak do tej pory chyba, że o jakimś nie wiem?) Dlatego wyróżnia się w kolekcji. Teraz muszę zapolować na roczniaka :)
Pozdrawiam!
Mi dziś przysłali używane konisie:
OdpowiedzUsuń-Klacz Holsztyńską
-Klacz Fryzyjską
-Klacz Clydesdale
+:
-2 derki i 2 kantary w opakowaniu oraz 2 derki i jeden kantar ;)
Zapraszam u mnie nn:
http://konieschleichnazawsze.blogspot.com/
Jej nie zdawałam sobie sprawy z aż tak złych nóg (jest szansa że to z powodu tego,że stała z innymi końmi w stadzie :/) !
OdpowiedzUsuńOsobiście podoba mi się jej łeb ;)
Tak, łebek ma ładny :)
UsuńNie jest jedynym czarno-białym koniem. Jest jeszcze klacz Tinker.:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście! Ale, przynajmniej moja, ma beżowe nogi i trochę grzywę. Pinto jest tylko cz-b.
UsuńA kopyta? xd
UsuńSzczerze mam tą klacz ale niestety przypomina mi krowę .
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym modelem, ale ogier tej rasy jest cudny .
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na n/n
schleich-pasja.blogspot.com
Ojej, jaka słodka krówka :) Piękną ma tą głowę, fakt.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ! ;D
OdpowiedzUsuńTaka... taka .... krówka ! :)
Nie mam tego modelu ...ale mogę powiedzieć, że naprawdę z umaszczenia przypomina mi krówkę ! A tak ogólnie to model bardzo mi się podoba :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://schleichewci.blogspot.com/
Też ją mam. u mnie n/n
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć dopiero zaczynam. Mogłabyś dać mi trochę porad? Jak robisz te zakładki np.,,są u mnie" itp.?
OdpowiedzUsuńhttp://meadownlonehorse.blogspot.com zajrzysz? Z góry dziękuje :)