Ten sam mold, co opisywany wcześniej Secretariat, czyli "Smarty Jones". Oczywiście model przedstawia innego znanego wyścigowca, więc ma inną maść - Frankel jest gniady z czterema skarpetkami.
Ponieważ ten ogier jest europejczykiem, to podstawka nie jest "piaskowa", ale zielona - w Europie konie biegają po trawie. Choć i tak widać, że to pomalowany piasek ;)
Piękniś :) Ja bym chyba jednak wybrała Red'a, ale to dlatego, że cierpię na niedobór kasztanów na półce ;)
Pozdrawiam!
Oba są zacne, ale ja bym raczej wzięła Frankela :)
OdpowiedzUsuńA da się go odczepić od podstawki?
OdpowiedzUsuńTak, da się. Koń ma w nodze blaszkę, którą wsuwa się w podstawkę.
UsuńŚliczny :) ja też jednak wole Secretariata :P ubustwiam kasztanki ale w sumie gniadoszami też nie pogardzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam u mnie nowy post :)
Sjbreyerhorses.blogspot.com
Frankel jest równie piękny :). W ogóle ten mold jest urzekający :D.
OdpowiedzUsuńJakiego konia byś poleciła? Reda czy Frankela?
OdpowiedzUsuńNie wiem, oba mi się podobają ;)
UsuńPrześliczny! :") Frankel bardziej podoba mi się niż Big Red.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Piękny *o*
OdpowiedzUsuńPiękny jest. :D
OdpowiedzUsuńChyba lepszy niż Red.
Pzdr!
Ps. Candy u mnie, zapraszam. :3
Ja również wolę Frankela od Reda
OdpowiedzUsuńU mnie n/n - zapraszam
Zdjątka Frankela nie pomogły :P dalej nie wiem, którego wolę xD
OdpowiedzUsuńOba są piękne!
Frankel jest przepiękny :) Bardziej mi się podoba od kasztana ;D
OdpowiedzUsuńŁadny, ale Reda nie pobije xD
OdpowiedzUsuńPozdro!
Frankel jest cudowny♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
http://paciakoweschelich.blogspot.com/