Widzieliście pewnie kiedyś w sklepach torebki-niespodzianki (blindbag) z różnymi małymi zabawkami. Firma Breyer także posiada coś podobnego w swoim asortymencie.
Torebka z figurkami koni w skali 1:64, czyli tymi najmniejszymi, które mają około 3,5 cm wzrostu.
Torebka jest z robiona z folii i nie da się zobaczyć co się w niej kryje. Napis w gwiazdce głosi "find the pink horse" - znajdź różowego konia, który jest jednym z modeli na jakie możemy natrafić.
Po drugiej stronie torebki znajduje się rozpiska wszystkich koników. Każdy z nich ma inną maść oraz imię, ale widzimy, że moldy się powtarzają - czyli 5 moldów jest w 3 maściach, różowy jest na kolejnym moldzie i możemy jeszcze natrafić na parkę źrebaków. Razem 17 różnych wariacji - 18 koni, bo źrebaki są dwa w jednej torebce.
Każda torebka oprócz modelu dodatkowo zawiera mini katalog ze spisem koników oraz naklejkę.
No to otwieramy :)
Jak widzicie mnie trafił się karo-srokaty zimnokrwisty Rio. Na zdjęciu co prawda mamy Tinkera, ale z tym z torebki to mają wspólną tylko maść... no może jeszcze to, że oba mogą ciągnąć wozy. Ale jak to mawiają "close enough" ;) - wystarczająco blisko.
I jeszcze porównanie z innymi modelami:
Tutaj z brykającym mustangiem Breyer Stablemates:
A tutaj z klaczą pinto Schleich:
A Wy macie jakieś mini koniki u siebie?
Można MW (Mini Whinnies) można zakupić w Monocerusie tutaj: Monocerus - mini koniki
Jeszcze dziś wieczorem post o karo-srokatej klaczy Breyer Traditional :)
Pozdrawiam!
Wow! Na coś takiego czekałam! Muszę mieć ich co najmniej kilka :)
OdpowiedzUsuńK.
One lubią przebywać w stadach ;)
UsuńJejku takie to malutkie, a ile szczegółów! To już "zajączek" na Wielkanoc wie co mi przynieść 😄
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie 😊
Tak, są szczegółowe, choć może czasem mają za długie nogi ;)
UsuńTrzeba Zająca poprosić o kilka paczuszek xd Wydaje mi się, że warto poświęcić pieniądze na Schleicha na parę niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńKilka maluchów nie zaszkodzi ;)
UsuńJa już od dawna mam kilka, anatomia itd u nich keży, ale są przesłodkie.
OdpowiedzUsuńTak, nadrabiają słodkością ;)
UsuńMam takie ,ale nie markowe wsunie kupiłam je w chińczyku .Całom pakę za pięć złoty ,ale muszę przyznać że są dość dobrej jakości. Pozdrawiam Zuzia koniara.
OdpowiedzUsuńO, ciekawe. Koni w saszetkach nigdzie nie widziałam.
UsuńSory auto korekta nawala. Pozdro od Zuzi koniary
OdpowiedzUsuńPozdro ;)
Usuń