Breyer Stablemates numer katalogowy 5392 - myszata klacz i źrebię.
Skala to 1:32 - dorosły koń ma około 6,5 cm wysokości "w uszach" (około 5 cm w kłębie), a źrebaczek około 4 cm w kłębie.
Konie dostajemy zapakowane w kartonowe pudełko z szybkami. Modele dodatkowo umieszczone są w przeźroczystej plastikowej wytłoczce, do której są przymocowane drucikami i takimi białymi gumkami. Do uwolnienia ich przydają się nożyczki do paznokci.
"Stajnia" ma otwierane drzwi - trzeba je rozciąć, ale krawędzie są perforowane, więc da się to łatwo zrobić nożem - postanowiłam jednak ich nie otwierać, bo i tak nie będę się bawić zestawem w ten sposób.
Mold klaczy to "Paso Fino" G2 wyrzeźbiony przez Kathleen Moody i wprowadzony w roku 1998. Koń pokazany jest w chodzie charakterystycznym dla swojej rasy.
Podoba mi się maść klaczy oraz jej głowa, a szczególnie to, że uszy "patrzą" w dwóch różnych kierunkach.
Ale tak naprawdę, to przygarnęłam ten zestaw, ponieważ jest w nim źrebak, który gości u mnie na półce już w czterech malowaniach. Teraz dołączy do stada ten drapiący się maluch :)
Mold to "Scratching Foal" G2 wyrzeźbiony przez Sarah Rose i wprowadzony w roku 2000.
Więc mam już pięć takich :D
Pozdrawiam!
Bardzo podoba mi się ten zestaw, napewno go niedługo przygarnęła :) gratki conga!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przygarnę*
UsuńDziękuję :)
UsuńŚlicznę c: Gratuluję congi :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek według mnie najładniejsze są taranty i siwka z kasztankiem ;D
UsuńDzięki. Wszystkie są ładne :)
Usuńaż szkoda wyjmować z pudełka ;)
OdpowiedzUsuńJakoś zdjęcia trzeba zrobić ;)
UsuńZazdroszczę congi, też uwielbiam ten mold ale niestety mam tylko jednego, bo w Polsce jest tylko on dostępny (ten ze źrebakiem niespodzianką). Używanych też nie ma:(
OdpowiedzUsuń