- CollectA 88574 - siwa klacz rasy Shire (Shire Horse Mare Grey)
- CollectA 88582 - kara klacz rasy Shire (Shire Horse Mare Black)
Rzeźbiarką klaczy jest pani Deborah McDermott, a model został wypuszczony do sprzedaży w roku 2012.
Kara klacz nie jest jednolicie czarna, ma brązowe przejaśnienia na brzuchu oraz uszach, a także jaśniejsze pasma w ogonie i grzywie.
Obie klacze mają białą łysinę na głowie i białe "skarpetki" na nogach. Oczywiście sierść, zmarszczki i strzałki są wyrzeźbione, nie ma tylko kasztanów.
Klacz jest duża i ciężka. Porównanie z galopującym ogierem Shire firmy Schleich nr 13734 - to ten w środku.
Jak widać Schleich jest mniejszy i dużo chudszy od CollectA. Zrobię o nim następny wpis.
Ja mam tę klaczkę, ale przemalowaną. Możecie ją zobaczyć w zakładce "Customy".
Pozdrawiam!
Piękna. Z niecierpliwością czekam na opis ogiera :-)
OdpowiedzUsuńSuper ^^
OdpowiedzUsuńMam jaśniejszą. Czekam na ogierka ;)
Mam karą. Pierwsza z CollectA. Jest naprawdę piękna i ciężka. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wychwycone cechy rasy . Ogólnie ma urok.
Shire Schleich tez posiadam i również jak na tą firmę ma urok. :) Tylko nie pasuje mi tylko w liniach za łopatkami. Jest taki chudziutki.
Klacz z CollectA to przy nim taki olbrzym . :)
Pani klacz jest naprawdę śliczna.
Taka jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna. :)
Czekam niecierpliwie na opis ogiera. :)
Pozdrawiam.
czy nie za mocno naświetliły Ci się zdjęcia? moja szara jest dużo ciemniejsza, wolałabym żeby nie istniał jaśniejszy wariant, bo nie chcę trzeciej.
OdpowiedzUsuńswoją kupiłam za 20 złotych, które znalazłam na klatce schodowej. na półce została tylko jedna, trochę wadliwa, bo bez tych białych kreseczek. czasami konie collecty znikały ze sklepów zastąpione innymi modelami, więc nie chciałam ryzykować, że drugi raz jej nie spotkam (albo że wydam te pieniądze na głupoty :p).
mam jeszcze czarną (zakup online), ale nie potrafię się z nią zaprzyjaźnić.
To zależy, jak masz monitor ustawiony ;) Nie wiem, może i trochę ciemniejsza jest... a może nie? To sprzedaj karą i przygarnij drugą siwą ;)
Usuńdobry plan!
UsuńŁadniejsza jest wg mnie ta ciemniejsza. Siwa jest taka jakby "za blada".
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że obie klaczy wyglądają cudnie *.*
Pozdrawiam i czekam na kolejne notki!
HermaArt
P.S. Poleciłam Twój blog. :)
Dziękuję :)
UsuńBardzo dziękuję 😊
OdpowiedzUsuńA proszę :)
UsuńŚliczne są :) Ja wolę Collectę od Schleichów. Choć niektóre figurki to... A wiesz może, kiedy w monocerusie będą TR 2016? I proszę o porównanie klaczy arabskich CollectA do OT Sary Moniet RSI i Shamelessa (dobrze napisałam?).
OdpowiedzUsuńDostawa przewidywana jest koło 15 maja, jeśli się nic nie przesunie znów.
UsuńSary nie mam. Do Shama już porównywałam w poście o nich: http://capricornmeadow.blogspot.com/2016/04/collecta-2016-klacze-arabskie-skala-112.html
UsuńJestem właścicielką jednej z tych pięknych klaczy :). Na mojej półce stoi jej kara wersja ;).
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem są perfekcyjnie wykonane i oddają w 100% potęgę,piękno tej rasy :).
Masz rację Schleich,jest o wiele mniejszy,jednak uwielbiam tego ogiera ♥! Pozdrawiam u mnie n/n.
figurkischleich.blogspot.com
Klacze bardzo śliczne!
OdpowiedzUsuńMam tą siwą. Jest piękna!
OdpowiedzUsuń