Model, który mam, nie jest jednolicie kary, jak mi się wcześniej wydawało. Jeśli dobrze się przyjrzeć, to widać gdzieniegdzie bardzo delikatne rozjaśnienia.
Opis wałacha znajdziecie tutaj: Opis "pudełkowy" Konga
I jeszcze filmik z pokazu z 2012 roku z europejskimi perszeronami:
A tutaj północnoamerykański perszeron Duke:
Cesia powiedziała, że nie wsiądzie, bo się boi, ale chyba da się przekonać następnym razem, bo okazało się, że koń jest bardzo grzeczny ;)
Pozdrawiam!
Kong świetnie prezentuje się w otoczeniu soczystej zieleni. Myślę że Cesia się skusi wsiąść na takiego pięknisia;)
OdpowiedzUsuńCesia jeszcze młoda, dobrze ją rozumiem. Ale moja Julie jeździ na Zenyattcie, Totilasie, ale najbardziej kocha Hicksteada :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :). Kong wyszedł jak żywy, teraz dopiero widać jaki jest muskularny :D. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, realistycznie zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Kurcze, przekonałaś mnie do niego! :p
OdpowiedzUsuńI ten moment kiedy uświadamiasz sobie jak idealną pozę do zdjęć ma Kong :O.
OdpowiedzUsuńFoty śliczne ^^.Czekam na Konga pod Cesią :).Może i wygląda potężnie, ale jestem pewna, że jest totalnym miśkiem ^^.
Fajny model, bardziej by mi się podobał gdyby jednak miał rozpuszczoną grzywę i ogon. ;D
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Natalką. Nie wiedziałam czego brakuje ale według mnie faktycznie rozpuszczonej grzywy i ogona :D Wróciłam do blogowania... Tak, po 4 miesięcznej przerwie. Już dzisiaj kupuje 2 modele i pewnie jakieś dodatki :D Zapraszam więc do mnie. Już Cię dodaję do zakładek bo po naprawie telefonu adresy się usunęły ;)
OdpowiedzUsuńPiękny model, bardzo mi się podoba! ;")
OdpowiedzUsuńOgółem malowanie, poza na duży plus!
Jak zwykle perfekcyjne zdjęcia! ;D
Wpadaj do mnie - zapraszam!
Pozdrawiam.
Supernowe zdjęcia a model cudny *-* jednak ją z pogrubionych mam Troopera i on mi wystarczy :)
OdpowiedzUsuń