Piękna parka: Breyer Traditional Picasso nr 1742 (nowość 2015) oraz Breyer Traditional Alborozo nr 711108 (produkowany w roku 2008).
Picasso - portret srokatego mustanga - jest na moldzie zwanym "Desatado" wyrzeźbionym przez Kristinę Lucas Francis i wprowadzonym do produkcji w roku 2012. Do tej pory jednak był to model specjalny wypuszczony w ograniczonych ilościach. Picasso jest pierwszą regularną wersją, taką którą każdy może zakupić. Do Polski na razie przyjechało niewiele egzemplarzy i dlatego rzadko pojawia się w sklepie, ale jest nadzieja na więcej, więc wypatrujcie ;)
Powiem Wam szczerze, że na zdjęciach promocyjnych koń wcale mi się nie podobał - na żywo jednak roztoczył cały swój urok. Miałam w łapkach 2 modele i oba pojechały już w świat, ten jest własnością Askady. Chyba trzeba kolejne zamówienie złożyć ;)
Alborozo to model specjalny, wyprodukowany w 2008 roku specjalnie na Breyer Fest. Niestety jeśli wpadł Wam w oko, to pozostaje polowanie na E-bay lub podobnych zagranicznych serwisach - firma Breyer straciła prawa do tego moldu i jego forma została zniszczona, a co za tym idzie - nie będzie już więcej tych modeli. Te, które pozostały, osiągają czasem zatrważające sumy. Ten egzemplarz należy do NAF, której udało się go "upolować" - gratuluję i zazdroszczę :)
Ogier został wyrzeźbiony przez Brigitte Eberl.
Kolejnego konia NAF przygarnęła na spotkaniu - jest to Breyer Traditional nr 1707 - Sam. Na tym samym moldzie można było kupić też konia Sato.
Mold to "Cigar" wyrzeźbiony przez Susan Carlton Sifton i wprowadzony w roku 1998. Jeden z piękniej wykonanych wyścigowców i w takiej pozie, że nie potrzebuje podstawki ;)
W następnym poście oczywiście AR-ki ;)
Prześliczne Breyeraśne! :")
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się Alborozo.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Przez ten post przekonałam się do Sama ;).
OdpowiedzUsuńPo prostu cuuudoo podobnie jak dwa pozostałe konisie :D:D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Piękne breyery ;). Picasso mnie zachwycił,tak jak Alborozo. No cóż będzie trzeba go na eBay'u wypatrzec,bo ma w sobie to coś *_*. Tak w ogóle piękne zdjęcia ;). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWedług mnie Sato ładniejszy od Sama. Ale to pewnie z miłości do srokaczy...
OdpowiedzUsuńnmrschleich.blogspot.com
Zakochałam się w Alborozo... Och, dlaczego zawsze najlepsze moldy są poza zasięgiem?
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na ARki.
Pozdrawiam!
Alborozo ;-;.Chcę ;-;.On jest taki cudowny!Wiadomo o co poszło z tym moldem?
OdpowiedzUsuńCigar bardzo ładny, nawet lepszy niż Sato!A ja za gniadoszami nie przepadam na modelach, więc coś w nim musi być :).
Alborozo i Picasso są cudowne *.* a myślałam, że Sam mię jest w rzeczywistości taki "czerwony".
OdpowiedzUsuńPozdro