Model karej (a jakżeby inaczej) klaczy rasy fryzyjskiej firmy Schleich - figurka z roku 2014 o numerze katalogowym 13749.
Nie jestem fanem zaplecionych grzyw i ogonów. Wydaje mi się, że wszelkie warkoczyki, koreczki i wstążki odbierają koniom naturalności i pewnej... dzikości. Rozumiem jednak, że każdy chce, żeby jego koń wyglądał najpiękniej ze wszystkich. Czasem też włosy zaplata się ze względów praktycznych. A jak to wygląda w przypadku tej klaczy?
Mimo tego, że ma wplecioną czerwoną wstążkę, duża część włosów jest rozpuszczona. Można powiedzieć, że wilk syty i owca cała ;) Muszę powiedzieć, że takie rozwiązanie całkiem mi się podoba.
Zastrzeżenia mam natomiast do rzeźbienia sierści. Jak widać na zdjęciach, sierść jest bardzo "drobna", ale w ogóle nie przejmowano się kierunkiem rośnięcia włosów.
Koń jest cały czarny, ale kopyta ma pomalowane na ciemnobrązowy kolor, nie ma natomiast podków.
Figurka nie podobała mi się na zdjęciu katalogowym, ale po obejrzeniu jej na żywo, przekonałam się do niej. Na pewno kiedyś do mnie trafi, bo fajnie jest mieć stado fyzów ;)
Od lewej konie fryzyjskie Schleich: źrebię, ogier, klacz, klacz i wałach.
Pozdrawiam!
P.S.
Jutro jadę na jarmark do Bytomia. Może uda mi się przywieźć wozy na sprzedaż :)
Papatki :)
Widzę, że ostatnio na Twoim blogu królują fryzy:) Ja również nie byłam do niej przekonana na zdjęciach katalogowych. Na żywo jest to bardzo fajna figurka, jedynie coś mi nie pasuje w jej głowie..coś jest nie tak, wygląda bardzo płasko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podoba mi się w niej tylko to, że jest czarno-czerwona, cała reszta jest bleh, ale i tak ją chcę! Ratunku! Przyślijcie pomoc! (albo lepiej figurkę!!!!1111111111!)
OdpowiedzUsuńPomyślnych łowów na targu!
Czekam na rzeczy z targów :) Co do fryzki ,ja za nią nie przepadam,a szczególnie za jej łbem, ale to tylko moje wymysły ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na rzeczy :) Do do fryzki to jest u mnie od kwietnia 2014 roku. Gdyby miała inną grzywe i ogon,to była by idealna.Mimo to bardzo ją lubię :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zwierzęta! Kocham fryzy^^
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kobyłka. ;)
OdpowiedzUsuńgreenhillstable.bloog.pl
Bardzo fajna figurka, lecz u mnie breyer króluje:)
OdpowiedzUsuńŁadny koń fryzyjski :) i zapraszam wszystkich serdecznie http://daily-life-basica.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCałkiem ładna z niej klacza, chociaż poza mnie jakoś nie przekonuje.Wolę jej starszą wersję :).
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę starszą wersję, ta niespecjalnie przypadła mi do gustu. :) Podzielam zdanie Aredhel ;D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWolę tą starą, lecz ta też piękna :) I mam pytanie:
OdpowiedzUsuńCzy dodano coś na stronę breyera?
Nie... Nowa dostawa będzie może pod koniec marca. Jak już będę wiedzieć, to dam znać na FB i blogu.
UsuńTeż nie lubię u Schleich zaplecionej grzywy i ogona, ale ta klacz jeszcze ujdzie :P
OdpowiedzUsuńŚliczna Fryzka :))
OdpowiedzUsuńCzekam, czekam co nowego wpadnie Ci w oko :3
Powodzonka! :D
http://dreamsmeadow3.blogspot.com/
Capricorn, mam pytanie- czy u klaczy Pinto Palomino Collecty biała farba jest tej samej struktury jak u ciemniejszej wersji? Mam klacz gniadosrokatą i ta farba mnie trochę zawiodła, więć może u Palomino będzie normalna ;)
OdpowiedzUsuńPooglądaj sobie fotki: http://capricornmeadow.blogspot.com/2014/12/collecta-88691-i-88692-klacze-pinto.html
UsuńRaczej ta farba jest taka sama :(
Mi osobiście się nie podoba. Według mnie ma dziwną fakturę sierści (widziałam na żywo). Wolę starszego ogiera fryzyjskiego, chociaż go nie mam (ale bardzo chcę ;-))
OdpowiedzUsuńPs: Teraz wolę konie niż LPS nie kierujcie się zdjęciem profilowym ;-)
OdpowiedzUsuńMieszkasz w bytomiu? ( Ja tak xD )
OdpowiedzUsuńJa nie
Usuń