Wybrałam cztery "ofiary": cleveland bay/anglik, fryz, camargue oraz siwy arab. Wszystkie konie to stare modele niedostępne już w sprzedaży. Więcej o tych figurkach oraz innych niedostępnych już Schleich możecie przeczytać tutaj: Galeria figurek koni Schleich
Jakiś Anonim - prosiłabym o podpisywanie się jakimś nickiem - chyba, że jesteście Galem Anonimem ;) - zwrócił uwagę, że to koń pełnej krwi angielskiej. Tak jest też w katalogu, który mam. Ale gdzieś przeczytałam, że to cleveland bay i jakoś mi to tak utkwiło. Chyba dlatego, że ten koń jest masywniejszy niż anglik. Tak mi się wydaje, że bardziej pasuje na clevelanda...
Na pierwszy ogień poszedł cleveland bay/anglik. Wszystko pięknie się udało - ryski w większości zostały usunięte, a farba pozostała.
i przeżyłam rozczarowanie. Większe ryski co prawda udało się usunąć, ale koń zmatowiał, a nawet zrobił się zielonkawy... nie było mądre szorować go tą gąbką :(
Ciemne rysy schodziły, ale bardzo zniszczyła się gąbka, bo klacz jest chropowata i gąbka po prostu się wykruszała przy pocieraniu.
Rysy zmniejszyły się, a długopis z łopatki starł się całkowicie. Ale jednocześnie starło się cieniowanie na koniu, dlatego postanowiłam zaprzestać czyszczenia.
Podsumowując:
Magiczna gąbka spełnia swoje zadanie, czasem nawet aż za dobrze. Niektóre konie znoszą takie szorowanie dobrze, a z niektórych farba schodzi aż do samej masy. Dlatego zawsze trzeba czyścić modele delikatnie i sprawdzać, czy przypadkiem im nie szkodzimy.
Pozdrawiam!
Sprostowanie
Przez całe wakacje nie było mnie w domu i jak przyjechałam, zastałam większość modeli z przeróżnymi kreseczkami, kropeczkami itp. z jakiejś srebrnej .. farby? Myślisz, że ta gąbeczka dałaby rade je usunąć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczne konie :) I ta gąbka chyba radę daje , co ? :P Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńślady z długopisu możesz usunąć przy pomocy benacne kremu i słońca :D bez tej gąbki. również ślady po flamastrze czy zakreślaczu schodzą. pisałam o tym na blogu moim, nie wiem czy widziałaś: http://sweetberry-kiss.blogspot.com/2013/10/jak-usuwac-plamy-o-to-jest-pytanie.html
OdpowiedzUsuńMagiczna szczotka O.o Muszę się cofnąć kilka wpisów! :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam, zaraz ukaże się notka :P
Clevenland Bay... Hm, zawsze myślałam, że to koń pełnej krwi angielskiej, ale chyba się myliłam.
OdpowiedzUsuńTak.... dopisałam wyjaśnienie.
UsuńWłaśnie też się zastanawiam - Clevenland Bay? Czemuż to? ;)
OdpowiedzUsuńDopisałam sprostowanie.
UsuńZawsze można uznać, że ten anglik, na którym wzorował się schleich, był ,,spasiony" przez dzieci (jak np. Secretariat, ale on nie był przez dzieci),które dawały mu za dużo cukru, a na dodatek przecież konie tej rasy cierpią na wady budowy
OdpowiedzUsuńkonietopasja
PS: to źe ten mold to anglik ja napisałam
A ta gąbka przypadkiem nie ściera po prostu cienkiej warstwy farby?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że za jej sprawą może zniknąć ubrudzenie+cieniowanie w gratisie...Przydałoby się takie szorowanko mojej lipcance, ale boję się, że zetrę za mocno xd.
Kiedyś na pewno ją wypróbuję, ale trochę się boję
OdpowiedzUsuńU mnie znów coś nowego :)
dreamstableschleich.blogspot.com
Może wyprubuję kiedyś, kiedyś.... :)
OdpowiedzUsuńJa bym się chyba jednak nie zdecydowała.....
OdpowiedzUsuńU nas n/n
Muszę kupić to cudo *_* .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Muszę to mieć !!! xD
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka ! :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ! :*
Ale fajna ta gąbka. Faktycznie magiczna. ;)
OdpowiedzUsuńgreenhillstable.bloog.pl
A Capricorn, jak myślisz, czy jeśli delikatnie pomyję nią klacz Camargue (tą najnowszą) to czy zejdzie jej farba? Jest ubrudzona kasztanami przez koleżankę... :'( Masz ewentualnie pomysł jak usunąć takie plamy nie niszcząc klaczy? Próbowałam tonikiem, żelem oczyszczającym, mydłem, mleczkiem do demakijażu oczu, i ledwo widać zmianę. Może spróbować ze zmywaczem do paznokci? :((
OdpowiedzUsuń