W ogóle nie rozważałam kupna tego modelu. Gdy go dostałam, był daleko w tyle na mojej "łyżliście". Ta rozwiana grzywa i ogon - fe ;) Wtedy konie stojące "na baczność" były na mojej liście marzeń. Dziś gust mi się trochę zmienił i muszę przyznać, że te rozwiane włosy mi się podobają. Sądzę, że wspaniale pasują to tego modelu.
Dzięki temu, że grzywa jest asymetryczna, łeb z każdej strony wygląda inaczej.
Kara maść andaluza jest zupełnie inna od maści Totilasa. Mój andaluz ma ciemno-brązowe rozjaśnienia oraz widoczne gdzieniegdzie delikatne jabłuszka. Jest też bardziej matowy od innych koni - fakturą przypomina siwego Sshameless++
Wydaje mi się, że mold pani Moody dość wiernie oddaje wygląd konia rasy PRE, czyli Pura Raza Española, bo tak brzmi oficjalna nazwa koni andaluzyjskich. Wysoko osadzona szyja, szerokie czoło, nisko osadzony gruby ogon, krótki grzbiet to cechy tej rasy. Tak samo jak niewysoki wzrost - model w kłębie ma około 15 centymetrów, więc przy Czesiu wygląda marnie ;)
Mimo wszystkich zalet tego modelu muszę jednak stwierdzić, że jest on nie dla wszystkich. Nie każdy lubi takie rozwiane grzywy i ogony oraz dynamiczne pozy. Ale gdy już stoi na półce, wzrok sam biegnie w jego kierunku i jestem pewna, że jest jednym z tych modeli, które przyciągają do siebie wzrok nawet nie-koniarzy.
Link do galerii modelu na ModeleKoni.pl
Na koniec mam jeszcze do Was prośbę, a nawet dwie.
Wiem, że kilka osób ma w swojej kolekcji Kryptona. Jeśli macie go opisanego na blogu, czy moglibyście w komentarzach podać link do postów o nim?
Druga prośba, a właściwie pytanie: Czy widzieliście ten model z moherowym ogonem i grzywą? Jestem szalenie ciekawa, jak prezentuje się on bez tej masy plastiku ;)
Proszę o odpowiedzi i dziękuję,
Capricorn
Ten mold, jak kiedyś mi się nie podobał to teraz co raz to bardziej mi się podoba. Kiedyś go widziałam bez tej grzywy i z innym kolorem i nie poznałam :P Myślę o jego zakupie (tak samo mówię o stu innych modelach, hah) i właśnie zlikwidowaniu grzywy, zrobionej nowej, zaplecionej i przerobieniu ogona.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Jak to zrobisz, to koniecznie się pochwal :D
UsuńTak, ogon jest zdecydowanie dziwny. Ale maść rewelacja, może nawet karosz lepszy od mojego Kriptona? A jego żyły uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na n/n.
Masz Kriptona na blogu? Idę poszperać :>
UsuńPatrząc miałam wrażenie, że koń che pogadać... Gotów zawrzeć znajomość ... piękny jest ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ciociu za odwiedziny :D
UsuńAch.W karej wersji zdecydowanie mu lepiej ^^.Jakkolwiek ogon nie byłby dziwny, łeb ma wspaniały.I te oczy...Takie spokojne i głębokie :).Szkoda, że już go nie produkują w karej wersji :(.Jest cudny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sunny Glow
shadowhorses.bloog.pl
Łeb jest niesamowity, a reszta do niego pasuje :)
UsuńWidzę że gustujemy w tym samych modelach .
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad jego kupnem , bo podoba mi się bardziej niż Kripton .
Chyba warto prawda ?
Oczywiście, że warto. Świetnie wygląda na półce.
UsuńBardzo fajny model. Dynamiczna poza, rozwiana grzywa i ogon... piękny jest! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Zupełnie różny od reszty :)
UsuńTrzeba przyznać - model prezentuje się wspaniale. To na pewno jeden z najlepszych wariantów tego moldu. Choć mojego Templado nadal wielbię, to jednak oboje zazdrościmy Twojemu andaluzowi tych pięknie pomalowanych oczek. ;) A sama maść piękna. Wreszcie widzę naprawdę kary model, a nie czarny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Apache.
Znalazłam zdjęcie z inną grzywą. Nie wiem, czy moher, ale zawsze coś:
OdpowiedzUsuńhttp://fc04.deviantart.net/fs70/f/2011/121/8/2/breyer__s_templado_cm_by_eclareee-d3fazkn.jpg
Na 100% moher :D
Usuń