Ale czasem trzeba zrobić wyjątek... Choć może określenie "model konia" nie za bardzo tu pasuje.
Konia znalazłam w jakimś sklepie meblowym dawno temu. Jest dekorem w kolekcji mebli... nie pamiętam jakich. Może ktoś z Was będzie wiedział.
Jest to ceramiczny, dość duży rumak wzorowany chyba na koniach z Terakotowej Armii lub innych podobnych. Jest pusty w środku, a masa, z której jest zrobiony ma ciekawe właściwości - po polaniu wodą natychmiast wysycha. Możliwe, że jest to glina (terakota?), ale niestety nie znam się na tym.
Kupiłam go tylko dlatego, że wtedy zdobycie Breyera w Polsce graniczyło z cudem, a on był tej samej wielkości co Traditionale ;)
A poza tym, to kolejny kaleka z przeceny - ma klejony ogon i ucho. Nie mogłam go przecież tak zostawić.
Pozdrawiam!
P.S. Przypominam o Candy.
Do tej pory zgłosili się:
- Mangalarga - nr 2
- Marta P. - nr 1
- Juju - nr 2
- Emcia - nr 1
- Koniara Zosia - nr 1
- we-runcia - nr 1
- Damaroy - nr 2
- Kasia G. - nr 2
- Joanna C. - nr 2
- Valhalla - nr 1 - ale nie ma banerka ani wpisu na Twoim blogu, że bierzesz udział :(
- hanna406 - nr 2
- Oliwia - nr 2
- Michał - nr 1
- Łucka - nr 1
- Nyana - nr 2
- Natalia - nr 2
No, no no!
OdpowiedzUsuńSuper! Wojownik z terakoty. xD
Moze rzecyzwiscie, to glina, ale jeszcze moze w internecie poszukac?
Komp mi nawala.
http://schleichibreyer.blogspot.com/
papa!
Ja też nie lubię "poubieranych" koni.Jednak ten "terakotowy wojownik" całkiem fajnie się prezentuje :).Szkoda tylko, że siodło itp. są nie pomalowane :(.(Pisze się razem czy osobno XD?)
OdpowiedzUsuńHmmm...Chyba też się zgłoszę na Candy...
Pozdrawiam
hanna406 z bloga shadowhorses.bloog.pl
super jest :D
OdpowiedzUsuńEmcia :)
schleichemci.blogspot.com
pamietnikmnisi.blogspot.com
PS Na obu n/n :)
a to musi być wpis? To już dodaje! Bo myślałam, że tylko trzeba wspomnieć we wpisie...
OdpowiedzUsuńBoski jest ten koń :D
OdpowiedzUsuń