piątek, 7 lutego 2020

Breyer Traditional - Gypsy Vanner Sampson

Breyer Traditional - koń rasy Gypsy Vanner o imieniu Sampson nr 301161 - model specjalny dla amerykańskiej sieci sklepów Tractor Supply Co. na rok 2019.



Zdjęcia na niebieskim tle są może mało realistyczne, ale popatrzcie sami - w trawie ogier zupełnie "zginął" - widać tylko jasną plamę. Jego jelenia maść okazała się bardzo jasna i jego czarne szczoty zlały się z otoczeniem.


Muszę powiedzieć, że po wyjęciu go z pudełka byłam w pierwszej chwili rozczarowana, gdyż lubię bardziej żółte "jelonki", a Sampson okazał się być jasny i wpadający bardziej w szarość, taki jakby odbarwiony, mniej nasycony.

Na niebieskim tle wygląda zupełnie inaczej, choć koloru dodał mu także sam aparat. Tak, aparaty w dzisiejszych czasach "poprawiają" rzeczywistość by była bardziej kolorowa.


Ogromne "szczoty" są trochę maskowane przez czarny kolor.


Odmiany na modelach Breyer (szczególnie na głowie) są niejako wydrapywane. Piszę o tym, bo ktoś się kiedyś pytał, czemu ten model taki podrapany i chciał go oddać. To nie wada - to jest tak robione.


Mold konia to oczywiście "Gypsy Vnner" wyrzeźbiony przez Kathleen Moody, którego mamy przyjemność kupić w Polsce już od paru lat jako srokacza przedstawiającego właśnie tę rasę.

Tutaj można zobaczyć parę fotek srokacza:
Breyer Traditional - Gypsy Vanner fotos

A tutaj trochę dokładniejszy opis moldu:
Breyer Traditional - Gypsy Vanner nr 1497


Takie same, a tak różne:



Pod masą włosów kryją się kopyta ze strzałkami!



Księżyc też załapał się na fotkę.


Jeśli miałabym wybrać jednego, to chyba wygrałby srokacz - pokazuje takiego "typowego" dżypsiaka. Choć muszę przyznać, że Sampson bez "łat" wygląda... intrygująco.
A Wy którego byście wybrali?

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Myślę, że wybrałabym srokacza. Jest on taki bardziej barwny ;).
    Pozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)
    Zapraszam również tutaj: https://stajnia-pegaz-studio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Srokacza miałam przez jakiś czas i był piękny, ale jelonek po prostu wymiata. Szczególnie na 4. zdjęciu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tych dwóch wersji srokacz wygrywa, jak dla mnie. Ale i tak nie pogardziłabym jelenim.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wybrałabym srokacza, ale oba są piękne ;). Mam pytanie, czy będą dostępne na Monocerusie?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)