sobota, 7 grudnia 2019

Breyer Traditional - Vicki Wilson Kentucky 1820

Nowość 2019 Breyer Traditional - Vicki Wilson Kentucky nr 1820. Vicky Wilson to imię i nazwisko trenerki i obecnej właścicielki żywego konia o imieniu Kentucky.


Kentucky urodził się w USA i tam jako "surowy" trzylatek w 2017 roku brał udział w konkursie "Road To The Horse" dla trenerów z całego świata. Vicky była wtedy jego trenerką i wygrała konkurs (jako jedyna jeździła w stylu klasycznym angielskim), a potem zabrała go do swojego kraju Nowej Zelandii.


Mold konia to "San Domingo" wyrzeźbionego przez pana Chrisa Hessa i wprowadzonego do sprzedaży w roku 1978. Ale nie krzywcie się jeszcze, ponieważ okazało się, że ten model ma mniej cech typowego "hessiaka" niż inne i już Wam to pokazuję.


Model nie jest "bułowaty" - ciało jest całkiem gładkie i ładnie wyrzeźbione, jedyne co można by jeszcze trochę poprawić, to dolne partie kończyn i kopyta, które nie mają strzałek. 


Trochę nierówności zostało jeszcze na głowie, ale oczy są bardziej naturalnie osadzone, a cała głowa jest symetryczna i zgrabna.


Model jest dość duży, choć w pierwszej chwili na takiego nie wygląda. Poniżej na zdjęciach obok Latigo Dun It.


Kentucky ma niżej ustawioną głowę i jest trochę węższy,...


...ale wysokością w kłębie dorównuje młodszemu koledze.


Co do maści tego modelu, to mam niemałą zagwozdkę. Żywy Kentucky jest przedstawiany na stronach internetowych jako "bay", czyli gniady. Na modelu jednak wyraźnie widać, że ma na kłodzie jasne kropki, które to na innych figurkach mają przedstawiać maść "roan", czyli deresza. Ale Breyer Kentucky ma jeszcze jedną cechę, a mianowicie białą nasadę ogona, która to może być cechą rabicano (ogona skunksa). Poszukałam zdjęć żywego Kentucky i rzeczywiście, on jest taki "rozjaśniony" na bokach, zobaczcie sami, widać to na przykład na fotkach w tym artykule:
Kentucky at home in Northland with Vicki Wilson

A tutaj link do wyjaśnienia, co to jest "ogon skunksa" u koni, możecie więc wyciągnąć sami wnioski, jaka to może być maść:


Na koniec jeszcze zdjęcia z dziewczynami, które kategorycznie odmówiły wyjścia w tych ubraniach na mróz (wcale im się nie dziwię) i dlatego mają takie nudne domowe fotki ;)




Jak Wam się ten model podoba? Ja na niego, a właściwie ten mold, nie dokładnie ten model, czekałam od 2012 roku, kiedy to pojawił się jako kasztan. W latach 2010-2013 był jeszcze dostępny jako srokacz w zestawie z jeźdźcem, ale niestety żadna z tych wersji nie dotarła do Polski.


Jednak teraz można go bez problemu zakupić, o tutaj:

Vicki Wilson Kentucky na Monocerusie

Moje oko już cieszy, mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu :)


Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Przekonująco wygląda i dobrze mu z oczu patrzy, ale według mnie ładniejszy jest Latigo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie całkiem ładny z niego model... sama mam słabość do niektórych starszych moldów i nawet kilka posiadam, a inne wciąż figurują na mojej chciejliście. Także gratuluję :) I mam jedno pytanko... czy Empres będzie jeszcze dostępny na Monocerusie? Jeśli tak to czy jeszcze w tym roku czy też dopiero w następnym ? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhh... ten słodki, lekko przekrzywiony pyszczek. Jest piękny:D

    Pozdrówki Aneta=)!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)