wtorek, 12 kwietnia 2016

CollectA 2016 - Klacze arabskie skala 1:12


Kolejne nowości 2016 roku z firmy Collecta, ale tym razem w innej skali - dwie klacze czystej krwi arabskiej: kasztanowata (nr 88746) oraz siwa (nr 88747) w skali 1:12.


Collecta Item No: 88746 Arabian Mare - Chestnut - Deluxe 1:12
Collecta Item No: 88747 Arabian Mare - Grey - Deluxe 1:12


Wraz z koniem dostajemy sześciostronicową  tekturową "książeczkę" ze zdjęciami modeli w obu wersjach kolorystycznych oraz krótką notatką o rzeźbiarce tego moldu, czyli pani Deborah McDermott.

Klacze są na tym samym moldzie (ta sama rzeźba), ale mają inne maści. Jak widać siwa w naturze różni się od tej na zdjęciu katalogowym - jest jaśniejsza, a na zadzie i łopatkach ma ciemne i jasne kropki, które z założenia mają pewnie przedstawiać maść siwą jabłkowitą. 


Model jest duży i ciężki. W dotyku przypomina gumowany plastik, wydaje mi się, że w odróżnieniu od figurek firmy Breyer, ten model jest pełny w środku.


Grzywa przerzucona jest na jedną stronę i wygląda jakby powiewała na wietrze. Nadaje to figurce dynamizmu i sprawia, że klacz właściwie na każdym zdjęciu wygląda inaczej. Prawdę mówiąc niezbyt podoba mi się ta grzywa, ale na pewno sprawia, że model wyróżnia się spośród innych.


Model ten, tak jak i mniejsze konie tej rzeźbiarki, ma zaznaczone strzałki pod kopytami, kasztany, sierść, wicherki na sierści, zmarszczki... Ma też dość wąską klatkę piersiową za łopatkami.


Ogon może nie jest zbyt bujny, ale jest bardzo ładnie wyrzeźbiony. Jest też lekko odsunięty od ciała i można zauważyć, że mamy do czynienia z klaczą, a nie żadnym bezpłciowcem ;)

Chyba najbardziej podoba mi się ta figurka z perspektywy od strony zadu, a to dlatego, gdyż wydaje mi się, że ma za duże i zbyt kościste barki. Ale to musiałby ocenić ktoś, kto zna się na anatomii koni.


Siwa klacz nie ma żadnych odmian, jest cała siwa łącznie z kopytami. Kasztanowata kobyłka ma wąską łysinę na głowie przechodzącą w różowy pysk oraz cztery białe skarpetki.


Grzywy obu konie nie są jednolite - przechodzą na nich jaśniejsze i ciemniejsze pasma.


Niezbyt lubię, jak firmy produkują modele w różnych malowaniach - z jednej strony jest to dobre, bo można sobie wybrać bardziej pasujące, ale jak się człowiek nie umie zdecydować, to co wtedy? Przygarnąć obydwa koniska? ;)


Oba konie nie mają prawie cieniowania i ogólnie może nie są jakoś szczególnie dobrze pomalowane - ot po prostu standardowe firmowe malowanie firmy CollectA ;)


I jeszcze porównanie wielkości - klacz wg. producenta jest w skali 1:12, ale widać, że niewiele ustępuje wielkością Shamelessowi (Breyer Traditional, czyli 1:9) i spokojnie mogą tworzyć parę. Po prawej gniady koń arabski Breyer Classics, czyli właśnie w skali 1:12. 


Jak widać różnica jest dość spora. Klacz ma "w uszach" około 19,5 cm, w kłębie około 14 cm. Po przeliczeniu skali daje to 14*12=168 cm. Wg. Wikipedii konie czystej krwi arabskiej mają w kłębie od 145 do 155 cm, więc klacz Collecty jest naprawdę wielkim koniskiem w skali 1:12.


I jeszcze porównanie z innymi końmi CollectA. Od największego: siwa arabka 1:12, gniady hanower, tarantowaty kuc brytyjski oraz źrebię rasy paso peruwiańskie (nie wiem, jak się odmienia tę nazwę).


Jak Wam się podoba? Myślę, że jest bardzo ładna, choć nie przewiduję jej przygarniać. Obecnie nie ma na Monocerusie już tego modelu (sprzedał się błyskawicznie), ale zamówiłam więcej i powinny być dostępne jutro wieczorem, najdalej w czwartek.

Jeśli będą na hurtowni inne konie w tej skali, to oczywiście je zamówię. Mają już własną kategorię na sklepie: http://sklep.monocerus.pl/41-skala-112

Pozdrawiam serdecznie!

21 komentarzy:

  1. Bardzo ładne kobyłki - a szczególnie kasztanka. Siwa ma dziwną maść. Tylko wolałabym inną pozę... to wszystko przez Schleichy ;-; Okropnie obrzydziły mi kłus. Nie jestem specem od anatomii, ale coś mi nie pasuje.Chętnie bym którąś przygarnęła, ale raczej nie prędko się to stanie.
    Cieplutko pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne konie :)
    Może i nie kolekcjonuję CollectA (wolę Schleich) to te koniki są naprawdę fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne klacze, bardziej podoba mi się ta kasztanowata :) Chociaż ta siwa też niczego sobie... i weź się tu człowieku zdecyduj :P
    Przekonuje mnie skala tych klaczy, chętnie bym przygarnęła ;D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie... Kolejny koń wpisany na chciejliste... Kasztanka bardzo mi się podoba :) fajnie, że jest całkiem sporym modelem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne klacze! Kasztanka jest najpiękniejsza :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Klacze do mnie nie przemawiają. Nie moja skala. Wiesz może, kiedy na Monocerusie będzie dostępna matowa GG albo Zenyatta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeniatty już raczej nie będzie, bo nie jest już produkowana. GG może pojawi się na początku maja.

      Usuń
  7. Mimo iż jestem zwolenniczką schleichów, i collecta nigdy do mnie nie przemawiała to kasztanka rzeczywiście jest śliczna i chyba wejdę na monecerusa i się poważnie zastanowię :) pozdrowienia i zapraszam do mnie schleich10,blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne :) Obydwie skradły moje serce . Szkoda że są Deluxe :/ Mogła byś porównać siwą klacz z nowszym ogierem fiordzkim ze Schleicha? Z gory dziękuje ;)
    Candy

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby CollectA zaczęła produkować te konie (wg. mnie to skala 1:10) to bym je najprawdopodobniej zbierała. Są piękne. Lepsza kasztanka, ale przygarnę obie. Nie da się im odmówić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. PIĘKNA :)
    Kiedy będzie dostępna na monocerus.pl ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy będą dostępne na monocerus?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojejku, dorwałam się do tej figurki. Za arabskimi końmi nie przepadam, a i tutaj ta klacz mi się nie za bardzo podobała w wersji kasztanowej. Zobaczyłam jednak tą siwą i się przekonałam jakoś. Ta maść jest śliczna, plus wydawała mi się dość bezpieczna jeśli chodzi o malowanie grzywki właśnie. Bałam się, że na kasztance mocno będzie widać braki, ale w siwej wszystko pomalowane pięknie. Co prawda pasemka na grzywie nie wyglądają dla mnie zbyt realistycznie, ale i tak jest śliczna. I faktycznie jest wielka. Mam andaluza i mustanga z tej firmy i w tej skali i arabka ani trochę nie odstaje wzrostem. Ogólnie śliczna figurka.
    Fajnie, że odkryłam to forum, to mogę obejrzeć figurki itp przed kupnem i się do nich przekonać. Badanie terenu itp. XD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)