wtorek, 12 listopada 2013

Kuce islandzkie Schleich - ogier 13707

Dokonałam ostatnio pewnego przyjemnego odkrycia. Wtajemniczeni, czyli Ci, którzy lubią ;) mój profil na FB, wiedzą już, o co chodzi. Mianowicie znalazłam sklep w moim mieście, który sprzedaje figurki firmy Schleich i to po przystępnych cenach :D A skoro już tam weszłam i zobaczyłam figurki, to nie mogłam wyjść z pustymi rękoma. Tak więc w mojej kolekcji pojawiła się rodzinka kuców islandzkich:

Są to dość stare figurki - bo pojawiły się w sprzedaży w 2012 roku - i pewnie większość z Was już je ma w swoich kolekcjach. Ja jakoś nie mogłam się na nie zdecydować, ale w końcu do mnie trafiły i jestem z tego bardzo zadowolona. W dzisiejszym wpisie opiszę ogiera, jego numer katalogowy to 13707.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy - a raczej w rękę - to to, że koń jest zrobiony z innej masy niż reszta figurek Schleich. Island jest bardziej "gumowaty" od innych. Nie jest bardziej miękki, ale masa jest gumowa w dotyku. Jeżeli macie nowego galopującego ogiera Shire, to wiecie o czym mówię. Konie zrobione z tej masy są też lżejsze od innych.
A teraz porównanie ze starą klaczą islandzką, nr 13274. Jak widać nowy srokaty ogier jest od niej dużo większy:
Wydaje mi się, że poza klaczki jest bardziej naturalna.
Konie pokazane są w chodzie charakterystycznym dla tej rasy. Jest to tölt, czyli szybki czterotaktowy chód, podobno bardzo wygodny dla jeźdźca.
A jak szybki jest ten chód? Ano tak szybki:

A tutaj jeszcze jeden filmik a na nim pięcioletni kuc islandzki o imieniu Skotti vom Schönblick. Jest to dość długi filmik, ale umieszczam go tu z dwóch powodów. Po pierwsze: pan pokazuje na Skottim pięć chodów: stęp, tölt, kłus, galop a na końcu inochód, czyli taki kłus, jak biegają wielbłądy: lewe nogi razem i prawe nogi razem :) A po drugie - konik z lewej strony jest umaszczony podobnie jak ogier Schleich ;)

W następnym poście będzie o klaczy i źrebaczku.

Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. Ogier nie jest zły, ale uważam, że klacz jest ładniejsza. A tolt jako chód jest starsznie dziwny i dość zabawny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również posiadam te modele i raczej jestem z nich zadowolona jedyny minus ogiera względem ekwipunku to to że nie można zrobić dla niego żadnego siodła ani ogłowia przez jego piękną rozwianą grzywę. Osobiście wolałam koniki robione z tej cięższej masy .
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mnie dziwi czemu jeszcze nie posiadam tej trójki... chociaż w sumie ogier nie bardzo mi się podoba. Ale czekam niecierpliwie na opis reszty :)
    Pozdrawiam
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogier jest nawet niezły, chociaż, tak jak większości, bardziej podoba mi się klacz. Czekam na opis pozostałych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również posiadam ogiera islandzkiego i bardzo lubię ten model. Mam też ogiera shire i mój island nie jest, że tak powiem gumowaty jest z takiej masy jak większość koni schleich. Może mój jest wyjątkowy?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam je :) Gratki nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się podoba ten model.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)