Mold to "Trakehner" autorstwa pana Chrisa Hessa z roku 1979. Możecie o nim poczytać w poście o modelu konia o imieniu Hickstead <-- klik, bo tam jest opisany dość dokładnie. Jeleni traken ma jak widać inny ogon - bardziej odstaje od ciała i jest mniej puszysty. Taki właśnie ogon był w pierwotnej wersji.
Osobiście lubię ten mold mimo jego "bułowatości" oraz nierównej faktury, dodatkowym plusem dla mnie jest maść, która bardzo mi się podoba. To malowanie jest obecnie moim ulubionym.
Model ma dużą odmianę na głowie przechodzącą w różowy pysk aż do dolnej wargi. Także na wszystkich kończynach ma odmiany, a dodatkowo paskowane kopyta.
Niektórzy może pamiętają, że mam w kolekcji również gniadego konia z firmy Pony Parade. Jest to ten sam mold, ale wykonany jest z innego plastiku i dodatkowo ma grzywę i ogon do czesania. Można o nim poczytać w tym poście:
Pony Parade - ciemnogniady konik
Bardzo chciałabym, żeby firma Breyer odnowiła trochę ten mold. Ale z drugiej strony - może lepiej, żeby został taki trochę w klimacie "vintage"? Z tego co widzę, to ostatnio na rynek wchodzi bardzo dużo nowych moldów, więc może doczekamy się całkiem nowego trakena z większą ilością szczegółów.
To tyle na dziś i pozdrawiam!
Capricorn masz jeszcze na sprzedaż na Olx beczki do barrel racingu cl? Pytam tak z ciekawości.
OdpowiedzUsuńTak, mam je jeszcze. Mam zamiar wystawić w ten weekend parę rzeczy na olx.
UsuńChyba jestem wyjątkiem, bo mnie podobają się rzeźby pana Hessa (co prawda tylko patrząc po zdjęciach, bo wolę zostać w skali LB). Są takie... Szczególne i mają swój urok. Traken jednak bardziej mi się podoba w ciemnogniadej wersji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Riley
Cudny jest 💕. Szkoda, że nie mogę go kupić, bo wtedy to prawie na 100% by się znalazł z moim stadkiem 😄
OdpowiedzUsuń