poniedziałek, 2 grudnia 2019

Safari Ltd. - Koń arabski, clydesdale, TWH oraz belgijski

Nie ma dla mnie modeli "ważnych" i "mniej ważnych", dlatego nie lubię w poście pokazywać więcej, jak jeden model na raz. Wydaje mi się wtedy, że nie dostają one należytej uwagi z mojej strony, że ich wartość jest pomniejszana. Niestety do końca roku (a może nawet do końca stycznia) nie będę miała czasu, żeby robić "porządne" opisy. Dlatego, jeśli chcę żeby w ogóle pojawiały się tu posty, muszę je skrócić i "upakować", czyli po prostu zacząć pokazywać więcej niż jeden model we wpisie.

Dziś firma Safari Ltd., która dość rzadko gości na blogu. Przyczyna jest prosta - nie miałam zbytnio dostępu do modeli zza Oceanu - Safari Ltd. to firma amerykańska, a dokładnie z Miami na Florydzie.


Ponieważ modele te goszczą od kilku dni na Monocerus.pl, to postanowiłam pokazać choć ich zdjęcia. Dziś możecie zobaczyć:

  • Safari Ltd 153605 - Koń arabski klacz (Arabian mare),
  • Safari Ltd 151405 - Koń clydesdale źrebię (Clydesdale Colt),
  • Safari Ltd 159305 - Koń TWH klacz (Tennessee Walking Horse Mare),
  • Safari Ltd 250129 - Koń belgijski ogier (Belgian Draft Stallion).

Kara klacz czystej krwi wydaje się być bardzo delikatna.


Na brzuchu model ma rok 2004 i chyba jest już wycofany z produkcji, bo nie ma go na oficjalnej stronie firmy. Jest też mniej dokładny od nowszych (nie ma strzałek pod kopytami), ale nadal ma bardzo ładnie, dokładnie wyrzeźbioną głowę z lekko szczupaczym profilem.


W oko rzucają się jej duże oczy ;) ale wydaje mi się, że dzięki temu nabiera iście "arabowatego" wyglądu.


Jest trochę mniejsza od modelu ogiera arabskiego Schleich i wydaje mi się, że bardziej naturalna. Ale nie sądzicie, że pozą są bardzo podobne?


Przy modelu Collecta to istne maleństwo.


Drugi model, który dziś chciałam pokazać, to źrebię Clydesdale. Również ma na brzuchu rok 2004 i nie ma strzałek, ale nadal jest dostępny w sprzedaży.


Konik ma wyrzeźbione małe "pióra" na nogach, widać też delikatnie "brodę". Jest też podpisany jako "colt", czyli ogierek, choć nie ma wyraźnie zaznaczonej płci.


Przy źrebaku Clydesdale z Collecty również wygląda jak kucyś ;) Ale jak wiemy Collecta jest w innej skali, bo 1:20 - Safari to bardziej rozmiar 1:24.


Następna w kolejce to klacz TWH. Jak widać jest pokazana w charakterystycznym dla tej rasy chodzie, który ciągle zapominam jak się nazywa... Ale tych chodów jest zdaje się kilka i różnią się szybkością poruszania... Trzeba się doszkolić wreszcie.


Klacz pojechała już do nowego domu i nie mogę sprawdzić, ale wydaje mi się, że też na brzuchu ma datę 2004 - nadal jednak jest dostępna w sprzedaży.


Podoba mi się dbałość tej firmy do detali - warkoczyki są bardzo misternie zaplecione i mają nawet wstążki.


Tak prezentuje się klacz TWH przy złoto-izabelowatym ogierze TWH firmy Collecta":


I ostatni, ale wcale nie znaczy to, że najgorszy, ogier belgijski. On ma na brzuchu datę 2008, strzałki pod kopytami oraz wyrzeźbione i pomalowane podkowy.


Nie ma go na oficjalnej stronie, więc podejrzewam, że jak skończy się w sklepach, to już się go nie zdobędzie, a jest całkiem ładnie wyrzeźbiony.


Przy belgijce Collecta wygląda trochę jak jej źrebak ;)


W następnym poście pokażę następne 4 modele z tej firmy - nie wiem jednak, kiedy mi się uda go napisać.

Pozdrawiam serdecznie!

4 komentarze:

  1. O jejciu, jaka ta klacz TWH jest śliczna ❤ Będzie na Monocerusie? Tak w ogóle... Zastanawiam się, czy mogłabyś zrobić porównanie figurek Bruder ze Schleich? Bo nie wiem, czy koniowóz Bruder (1:16) sprawdziłby się przy mniejszej skali (1:20, 1:24). I czy różnica byłaby bardzo duża?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był na Monocerusie, nie wiem, czy jeszcze będzie. Niestety nie mam figurek Siku, więc nie mam jak zrobić porównania. Może poszukaj na YouTubie recenzji?

      Usuń
  2. Klacz TWH jest przepiękna:D

    Pozdrówki Aneta=)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak w ogóle to klacz TWH ma na brzuchu datę 2006, więc wciąż możesz poprawić

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)