czwartek, 25 stycznia 2018

Schleich 2018 - Klacz Appaloosa 13861

Model firmy Schleich nowość na 2018 rok - klacz rasy Appaloosa maści tarantowatej nr katalogowy 13861.



Koń pokazany jest w wolnym galopie. Maść to chyba wątrobiany kasztan z tarantowatością. Piszę "chyba", ponieważ na początku myślałam, że to gniadosz, ale po dokładnym przyjrzeniu się widać, że grzywa, ogon i dolne części kończyn nie są czarne, ale bardzo ciemno-brązowe.

Figurka ma także na całym ciele wyrzeźbioną fakturę sierści, która pod światło wygląda w niektórych miejscach jakby była mokra, bo trochę się błyszczy.


Mam wrażenie, że od paru lat modele koni dla tej firmy tworzy jakiś średnio zdolny artysta, któremu szefostwo pokazuje obrazek z internetu i mówi:
"- Ej Edek, weź no zrób takiego konia, ten mi się podoba. Trochę nogi pozmieniaj, żeby się nie wywrócił, jak się dzieci będą nim bawić. Tylko takie kolorki zrób, bo fajne są!"

Poniżej zdjęcie ze strony z płatnymi z zdjęciami. Przyznacie, że koń podobny? Tylko pewnie przednia noga im się wydawała za długa, to skrócili na figurce ;)

Zdjęcie stąd: http://www.alamy.com/stock-photo-appaloosa-horse-and-rider-cantering-39754132.html

Ogólnie konik jest bardzo... schleichowaty. Niezbyt realistyczny, ale sympatyczny (jeśli można tak powiedzieć o figurce).


Klaczka jest dość szczupła więc siodła i ogłowia pasują na nią bez problemu.


Podoba mi się jej głowa, nie jest za duża. Ciekawie też zrobili grzywę, której końcówki włosów zawijają się na wietrze w takt galopu.

Choć przez tą podniesioną głowę koń bardziej pasuje według mnie do skoków i jazdy w stylu angielskim niż na westowego appaloosę.


Klacz ma może trochę krótki grzbiet, ale nie będę się zbytni czepiać, bo konie są różne. A może to jest po prostu kucyk tarantowaty? Ciekawe, jak będą prezentować się "na żywo" ogier i źrebię.


Na modelu próżno szukać kasztanów (co jest normą u Schleich) ale w tym roku nawet poskąpili strzałek pod kopytami. Ale prawdziwą tragedią są kopyta na zewnątrz i już tłumaczę o co mi chodzi.

Niektórzy z Was pewni wiedzą, że cechą szczególną koni rasy Appaloosa są paskowane kopyta. Paskowane, czyli róg kopyta, jego wierzchnia warstwa, którą widzimy, ma na sobie różnej grubości jasne i ciemne pasy - czyli kopyta są jakby malowane w pionowe paski.

No i autor tej rzeźby chyba coś słyszał o paskowaniu, ale nie do końca zrozumiał, o co chodzi, bo kopyta tej figurki mają wyrzeźbione paski! Na zdjęciu może tego tak nie widać, bo fotografia sama z siebie jest płaska, ale uwierzcie mi, że te pasy to zagłębienia w kopycie! Może nie wszyscy zrozumieją powagę sytuacji, ale prawdziwy koń z takimi dziurami w kopytach miałby wielkie problemy zdrowotne - nie wiem, czy mógłby się w ogóle poruszać...

Całe szczęście, że to tylko figurka.


A tutaj nowa klacz jeszcze z poprzednim modelem ogiera tej rasy 13732:


oraz z poprzednią klaczą appaloosa 13731:


Cóż mogę powiedzieć? Jako zbieraczka wszystkich kopytnych nie mogłam się powstrzymać i klacz już stoi na mojej półce. Albo raczej koło monitora, bo na razie się poznajemy ;)

A Wy co o niej sądzicie? Zagości na waszych półkach?


Klacz Appaloosa 2018 to pierwsza nowość, która dotarła na sklep Monocerus i jak na razie ostatnia. Polski dystrybutor firmy Schleich od tego roku wprowadził zmianę - jako pierwsze dostają nowości duże sklepy. Niestety Monocerus jest skepikiem małym i musi czekać na swoją kolej :(

Klacz możecie zakupić tutaj:
Schleich 13861 - Appaloosa klacz 2018

Zapraszam i pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. Strasznie mnie bije po oczach to jak ona wygląda. Na modele nie patrzę względem anatomii ale czy wygląda zgrabnie i miło czy nie. Ona wygląda jakby szła strasznie sztywno i nienaturalnie. A te kopyta... zaczynam sie bać co Schleich skonstruuje w następnym roku... Może gdyby jej zmodyfikować nogę na trochę dłuższą i malowanie zrobić od nowa to byłaby tak w miarę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Może zdecyduję się na jej kupno, ale mam też dla ciebie propozycję kupna klaczy rasy holsztyńskiej z roku 2018, numer katalogowego 13858. (Powód? Sama ją mam xD)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klaczka jest sympatyczna,zastanawiam się nad jej kupnem, ale pewnie pójdzie na customa, nie podobają mi się te czarne kropki na całym ciele. A co do kopyt, to jest aż zabawne. Najpewniej kupię tą klacz, chodźby, żeby sprawdzić, jak na żywo wyglądają te kopyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Schleich z roku na rok robi się coraz gorsze. Raczej nie mam zamiaru jej kupić, bo anatomicznie to wygląda okropnie. Gdyby poprawić jej tę nogę, krótki grzbiet i malowanie to zyskałaby w oczach.
    Pozdrawiam!

    lyeshan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Klaczka nie spodobała mi się, starsze modele według mnie były lepsze :/
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tfu, tfu, tfu! Nie znam się na anatomii ani na maściach, a w modelu ważne jest, żeby mi się podobał i miał w sobie to „coś”, ale ona jest takim małym kroczkiem za linię. Nienaturalna i najzwyczajniej w świecie brzydka...
    Pozdrawiam,
    CiasteczkoToElf.

    elfiepoddasze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty idiotko jesteś brzydka ta klacz nie ma sie tobie podobać tylko innym jak jesteś taka samolubna to sie zamknij

      Usuń
  8. Teraz to komputer rzeźbi koniki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że coraz gorzej mu to wychodzi :c

      Usuń
    2. Hej i jak sprawa psa? Jeśli się znalazła,
      bardzo się cieszę, a jeśli nie to wspieram i jestem z tobą duchem.

      Pozdrawiam Zuzia koniara

      Usuń
  9. Do mnie trafi,bo mam dość tej starej. Chcę kupić całą rodzinę nową, gdyż mnie bardzo zainteresował ogier. Jednak przyznam że z anatomią coraz gorzej. Nogi zdecydowanie za bardzo powykrzywiane. Jednak to tylko moja opinia.
    ~koleżanka CiasteczkaToElf

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego co wiem ogier mi bardzo przypomina knabstrupera

    OdpowiedzUsuń
  11. Komentarz trochę nie na temat ale chciałabym zapytać się czy zestaw dołączony do lalki classic Chelsea pasuje na kuca Connemara TR ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Klaczka może jest urocza ale dziwnie mi się na nią patrzy. Może pojawi się w mojej stajni ale tylko z myślą o customie. Gdyby koń w realu miał takie nogi to by z pewnością się przewrócił. Moim zdaniem Schleich się pasuje:( Bardzo przydała mi się ta notka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)