poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Breyer Classics - Koń arabski i źrebię 62046

Zestaw Breyer Classics numer 62046 - koń arabski i źrebię maści kasztanowatej (Chestnut Arabian Horse & Foal).



Dwa konie w jednym pudełku - dorosły oraz źrebak, oba maści ciemno-kasztanowatej, powiedziałabym nawet, że są to wątrobiane kasztany.

Mold dorosłego to "Sagr" wyrzeźbiony przez pana Chrisa Hessa i wprowadzony w roku 1983. Razem z "Johar" oraz "Black Stallion" tworzy trójkę koni arabskich, bohaterów książki "Czarny Rumak". Ponieważ dwa wymienione wcześniej modele już mam, polowałam na Sagra i w końcu pokazał się w Polsce.

Ogier, a właściwie wałach ma 3 odmiany na nogach oraz białą łysinę na głowie. Jedno ucho jest lekko obrócone, a czarne oczy bacznie się czemuś przypatrują. Koń chyba zbliża się do swojego rywala (a może po prostu na ścieżce leży torebka foliowa i trzeba na nią naprychać? ;) ).
Bardzo podoba mi się jego głowa o szczupaczym profilu i postawa z podniesionym ogonem. Szkoda, że figurka nie ma strzałek ani kasztanów, ale konie pana Hessa zwykle ich nie posiadają.


Źrebak to mold "Trotting Stock Horse Foal" wyrzeźbiony przez panią Kathleen Moody i wprowadzony w roku 2008. Ma białą niewielką gwiazdkę na czole oraz skarpetki na przednich nogach. U niego strzałki wyrzeźbione są na wszystkich nogach.


Źrebaka mam obecnie w kolekcji w innym malowaniu (mój ogierek jest... prawdę mówiąc, nie wiem, jakiej jest maści - palomino? a może jakaś odmiana bułanka?). Młody jest pokazany w kłusie z podniesionym ogonem i w coś się wpatruje. Można powiedzieć, że oba modele - dorosły i maluch) wspaniale do siebie pasują. Podoba mi się, jak zostały wyeksponowane w pudełku - jakby dorosły coś pokazywał małemu.


Porównanie z kasztanowatym arabskim koniem firmy Schleich. Jak widać źrebak w skali 1:12 jest większy od dorosłego konia w skali 1:24.


No i teraz jestem w kropce. Sagr bardzo mi się podoba w tym malowaniu. Ale podoba mi się również mustang z poprzedniego posta, ten tarantowaty. I którego przygarnąć? Jak myślicie, który będzie się ładniej prezentował na zdjęciach?

Pozdrawiam i na kolejne posty zapraszam jutro - dziś już starczy ;)

Papatki!

6 komentarzy:

  1. Zawsze mam jakieś,, ale" do koni pana Hessa, ale ten jest fenomenalny :-) źrebak jest również piękny, ale wolałbym kupić wałacha osobno ;)
    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wybór masz trudny. Może policz do trzech i w ciągu tych trzech sekund zdecyduj. Moim skromnym zdaniem pozę ciekawszą ma mustang, jednak jeśli posiadasz ten mold w innym malowaniu to brałabym arabka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem mile zaskoczona :)
    Widziałam tą parę na amerykańskim YouTube, ale nie wiedziałam że są w Polsce! Mimo że raczej nie kupuję Breyerów to oni zdecydowanie do mnie trafią ;)
    Mustang też jest ładny, jednak na Twoim miejscu wzięła bym raczej Araba. Myślę że będzie pięknie wyglądał na sesjach.
    Pozdrawiam!
    Toffi

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie przepadałam za modelami pana Hessa, ale konik całkiem, całkiem. Podoba mi się malowanie, jako że zwykle kasztany breyera do mnie nie przemawiają to byłam zdziwiona że taki zwykły, niepozorny arabek classics może mi tak przypaść do gustu.

    Mogłabym prosić o opis Abigail? Zastanawiam się nad jej zakupem ale wolałabym ją najpierw zobaczyć w pełnej okazałości.

    Pozdrawiam i zapraszam na kakaowestajnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudna decyzja, ale wg. mnie do zdjęć lepszy arab

    OdpowiedzUsuń
  6. Obydwa . Pozdro od Zuzi koniary

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)