sobota, 15 października 2016

CollectA Deluxe - ogier arabski oraz półkrwi arabskiej

Figurki firmy CollectA w skali 1:12, czyli Deluxe (około 20 cm wysokości i 25 cm długości).
Trzy wersje kolorystyczne tego samego moldu:

  • 88537 Arabian Stallion Bright Bay - ogier arabski gniady,
  • 88538 Arabian Stallion Chestnut - ogier arabski kasztanowaty,
  • 88539 Half-Arabian Stallion Pinto - ogier półkrwi arabskiej karo-srokaty.




Pierwsza wersja 88537 - ogier jest gniady, czyli czerwono-brązowy z czarnymi przyciemnieniami na nogach oraz czarną grzywą i ogonem. Na ciele widać lekkie cieniowanie.


Na trzech nogach znajdują się białe odmiany, na głowie jest także biała łysina. Pysk jest przyciemniony.


Na nodze bez odmiany kopyto jest ciemniejsze - mały szczegół, a cieszy.


Wersja druga 88538 - ogier jest jasno kasztanowaty, czyli czerwono-brązowy z jaśniejszą grzywą i ogonem. Ogon i grzywa są cieniowane, ale ogon jest ciemniejszy od grzywy, która to wpada w kolor żółty. Na nogach cztery białe "skarpetki" z jasnymi kopytami.


Na pysku widoczna cienka łysina przechodząca w różową chrapkę, pysk przyciemniony na szaro.


Model jest pocieniowany, szczególnie widać jaśniejszy brzuch. Mnie osobiście kojarzy się z płomieniem - jest taki... słoneczny ;)


Wersja trzecia 88539 - karo srokaty ogier, czyli czarno-biały. Cztery wysokie odmiany na nogach, jasnobeżowa grzywa i ogon.


Na głowie ciekawa łysina przypominająca trochę znak zapytania, przechodząca w bardzo różową chrapkę. Wargi także ma pomalowane na różowo, co moim zdaniem trochę dziwnie wygląda, tak jakby konisko używało szminki ;)


Na ciele nie widać cieniowania, a niektóre łaty mają nieostre krawędzie.


Wszystkie trzy modele mają wyrzeźbione, ale niepomalowane kasztany. Kopyta oczywiście ze strzałkami, co dobrze widać, bo koń ukazany jest w kłusie i stoi na czubkach kopyt.

Tutaj porównanie z kasztanowatą klaczą arabską CollectA Deluxe. Obie klacze (siwa i kasztanka) opisane są już na blogu i możecie o nich poczytać tutaj: Collecta klacze arabskie Deluxe


Jak widać ogier jest drobniejszy i smuklejszy, jego kłus jest bardziej żywiołowy. Klacz i ogier różnią się odcieniem maści, ale odmiany mają podobne.
Oba konie to oczywiście rzeźby pani Deborah McDermott.


Porównanie z koniem arabskim Breyer Classics - Breyer jest mniejszy.

Nie wiem, czy pisałam, ale obie firmy robią figurki z całkiem innego materiału. Breyer jest sztywny, plastikowy w dotyku i pusty w środku, a co za tym idzie, dość lekki. Modele CollectA są ciężkie i gumowe w dotyku, podejrzewam, że odlane są w całości i nie mają pustych przestrzeni wewnątrz.


I ostatnia fotka - porównanie wielkości do konia arabskiego Schleich:


Która wersja jest Waszą ulubioną? Mnie chyba kasztan podoba się najbardziej.

Pozdrawiam!

Konie w tej skali ( i inne) można zakupić na Monocerusie: Sklep Monocerus
Zapraszam :)

14 komentarzy:

  1. u mnie na pierwszym miejscu bezdyskusyjnie kasztan, na drugim gniadosz, a na trzecim pinto. Chociaz raczej nie kupie zadnego, nie moja skala :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Achh, kasztanek jest cudowny! Między starym moldem a nowym jest ogromna różnica, oczywiście starszy podoba mi się o wiele bardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie najlepszy gniadosz *_*
    akurat teraz gdy takie fajne modele na sklepie hajsu brak :c
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi najbardziej spodobał się gniadosz, ale tak właściwie sam mold nie przypadł mi do gustu. Co do kasztana zbyt żółty jak dla mnie,ale faktycznie płomienny z niego konik;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi najbardziej spodobał się gniadosz, ale tak właściwie sam mold nie przypadł mi do gustu. Co do kasztana zbyt żółty jak dla mnie,ale faktycznie płomienny z niego konik;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm... Po tym opisie to ja już nie wiem co o nim sądzić ;')
    Jako gniadosz ciekawie się prezentuje się ciekawie taki dumny a kasztan jest rzeczywiście taki słoneczny.
    I chociaż pod wieloma względami przekonują mnie bardziej to jednak miłe emocje budzi we mnie pintabian... (nie tylko dlatego że jest srokaty ;)) A niezależnie jakie konisko byłoby ładne, ale 'nie mówiłoby' to nie widzę sensu w jego kupowaniu. Co prawda w tej wersji kolorystycznej widać okropne oczy... No ale wszystkiego mieć nie można a od czego są customizerzy bądź własne zdolności (nie mówię tu o sobie -.- )
    Klacze również ciekawe ale ich maści mi się nie podobają:/
    Aczkolwiek teraz nie wiem kto jest pierwszy na liście mustang Overo czy pintabian hehe ;)
    Chyba skupię się na razie na mniejszych przedstawicielach tej firmy.
    Pozdrowionka od Srokatej :Dy

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś srokacza, później teoretycznie gniadego, koniec końców sprzedałam... Długa historia xd
    Dla mnie skala tych figurek jest pomiędzy classics, a traditional i od początku to twierdziłam, albo po protstu breyer ma zaniżoną skalę? Cóż, to też możliwe, ale jakoś nigdy nie przypisywałam collectowskim 1:12 tej samej skali co breyer classics, można by się pobawić kwestią własnej skali :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba najbardziej urzekł mnie jednak gniadosz ;). Podoba mi się w nim cieniowanie, i ta "lekkość". Srokacz ma okrągłe i nie pasujące łaty więc chyba odpada :/. Kasztan też niczego sobie, ale ma parę szczegółów które u mnie nie wchodzą w grę. Będzie może opis Zestaw siodło i ogłowie różowo-fioletowy? I fiorda GVF sjokolade? No chyba że był już. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis fiorda był :) http://capricornmeadow.blogspot.com/2014/06/breyer-traditional-gvf-sjokolade-nr-1710.html

      Usuń
  9. Chyba gniadosz... Ale kasztan też jest piękny (nazwałabym go Sunny, bo rzeczywiście płomeń/ słońce przypomina).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy tylko ja zbieram tylko konie firmy schleich? Te arabki są cudne . Chyba zacznę kupować konie innych firm ;-). Co do ogierków najbardziej podoba mi się gniadosz <3 . Mam pytanko: w jakiej cenie jest taki
    konik?
    Pozdrówki @-}-- :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładne ceny są na sklepie, zapraszam :)
      http://monocerus.pl/41-skala-112

      Usuń
  11. Cuda *.* A kiedy będzie dostępny gniadosz? Bo portfel się powoli napełnia, a ja do modelarstwa wracam... To będzie mój pierwszy model w tej skali. Pasują do niego lalki z breyera? Przy okazji zapraszam do mnie, organizuję konkurs.

    https://diamond111rose.blogspot.com/2016/10/rok-bloga-candy-d.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)