wtorek, 4 października 2016

Breyer Traditional - OT Sara Moniet RSI nr 1720

Model klaczy czystej krwi arabskiej przedstawiałam na blogu już ponad rok temu. Można poczytać o nim więcej w tym poście:

OT Sara Moniet RSI post "pudełkowy"

Teraz kilka fotek bez pudełka. Chciałam zrobić zdjęcia na dworze, ale pogoda się popsuła. Jak tylko warunki na to pozwolą, to wezmę większe stado i pójdziemy w teren.



Podoba mi się ten pyszczek.


A ta grzywa już trochę mniej mi się podoba. Ale trzeba przyznać, że jest ciekawie wykonana. Opada na model tylko z jednej strony...


oraz nie przylega do ciała konia. Jeśli ktoś czuje się na siłach, to może ją usunąć. Trochę szlifowania na kłębie oraz na grzywce, między uszami i mamy "goły" model. Wtedy można dolepić z masy modelarskiej grzywę, jaką tylko się chce. Można także dokleić moherowe włosy i z odpowiednim malowaniem model zmieni się nie do poznania.


Grzywa nie przeszkadza w zakładaniu ogłowia. Może tylko ten loczek na czole może lekko kolidować z naczółkiem.


Prawa strona modelu kasztanowatej klaczy.


Osobiście nie jestem fanką tak długich ogonów u koni. Wiem, że w USA specjalnie na pokazy stosuje się doczepki z włosów, żeby ogony były grubsze i dłuższe.
Na szczęście u modelów nie trzeba się męczyć ze szczotkowaniem i myciem, więc nie będę wybrzydzać ;)


Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Bardzo ładny koń. Podoba mi sie cieniowanie ogona i grzywy :*
    Pozdrawiam i czekam na nastepny post :)
    P.S. Pieeerwsza!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie się zakochałam *-*. Ale większość moich modelowych marzeń jest z Ameryki ;-;. W tym Classic z książką (Black Jack z Canterwood, kojarzy ktoś? :D). Dobrze, że ona jeszcze w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś mi się bardzo podobała, wręcz bardzo ją chciałam u siebie. Ale człowiek zmienia się z dnia na dzień, zwłaszcza ja. Posmakowałam już sprzedaży modeli, ograniczania kolekcji.. Więc raczej już sie nie znajduje na mojej chciejliście.

    Co do naczółka, od razu przyszło mi na myśl- a ozdobny w kształcie litery "V"? Taki by chyba pasował, w zależności od zagłębienia :P.

    Pozdrawiam!
    ~Zafira

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna klacz, od dawna jest na mojej chciejliście, ale ciężko mi ją dorwać :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kupiłam mój egzemplarz właśnie od ciebie, a teraz mam zamiar zamówić kolejnego Trada ;D
    To jeden z ulubionych modeli mojej mamy. Ma śliczną maść, ale ten jej pyszczek i nogi od przodu wcale nie kojarzą mi się z arabami :/ Natomiast pozę uwielbiam! Nie wiem jednak, czy każdy egzemplarz tak ma, ale moja łatwo się obciera...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ogólnie figurka się mega podoba, i chyba od zawsze darzyłam ją takim specjalnym 'wyróżnieniem' (?) Jednak jest coś, co bardzo mi nie pasuje. Jak dla mnie za bardzo w oczy rzuca się ta grzywa. Chyba za duża ilość tych pasemek spowodowała taką... nienaturalność. Po prostu nie znoszę czegoś takiego. Jak dla mnie zarówno breyer jak i schleich (nie wspominając o collecta..) za bardzo przesadza z tymi pasemkami. Przecież to wygląda okropnie, no chyba, że tylko ja jestem taka dziwna...

    PS: Byłabym bardzo wdzięczna za komentarze, czy choćby odwiedziny naszego bloga o wyrobach z modeliny i innych handmade:
    aleksandtoska.blogspot.com
    Niby post stary, ale blog tak stoi i stoi, a odwiedzin więcej niż 10 nie ma :c Start był owszem - świetny, a teraz :c No chyba, że te nasze wyroby nie są ładne ;/ Taka autoreklama D:
    Pozdrawiam wszystkich koniarzy, kolekcjonerów koni : )
    PS: Mamy w planach otworzyć na blogu taki jakby sklep, w którym będziemy wykonywać jakieś dodatki dla naszych plastikowych przyjaciół! M.in derek, siodeł czy modelinowych marchwi D:
    Pozdrawiam raz jeszcze,
    Anastasia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)