niedziela, 29 czerwca 2014

Zdjęcia - wycieczka Książ

Byliśmy ostatnio na krótkiej wycieczce. Capricorn pojechał z nami. Capricorn, czyli blogowa maskotka :)

Pierwszy przystanek - Jezioro Otmuchowskie. Niestety cały dzień była brzydka pogoda, często padało.

To już cel wycieczki - Zamek Książ, koło Wałbrzycha.
Pałacowe ogrody z fontannami.
Były tam takie śmieszne ślimaki - nie widziałam takich na naszym terenie. U nas są tylko winniczki i wstężyki europejskie. A tutaj były takie brązowe spłaszczone trochę i miały ostre krawędzie. Poza nimi były jeszcze ślimaki-świderki.
A to powozownia w PSO Książ, czyli w Państwowym Stadzie Ogierów.
Niestety stajnie były prawie całe puste. Zostały tylko konie prywatne i klacze, jedna ze źrebakiem. Mogłam go pogłaskać - nie wiedziałam, że źrebaczki są takie mięciutkie w dotyku :D
Bardzo podobała mi się ujeżdżalnia - taką zrobić w skali dla Schleich, to byłoby wyzwanie!
Po placu oprowadzał nas stajenny kot, który chętnie pozował też do zdjęć.
Na środku terenu stajni znajduje się padok, który jest używany do treningów koni w bryczkach. W Książu hodowane są konie śląskie, czyli rasa typowo zaprzęgowa.
A to już w czasie powrotu do domu - fontanna w Oleśnie.
Na szczęście pogoda się zlitowała i nie zmokliśmy, bo padało tylko jak jechaliśmy lub jak byliśmy pod dachem.

A we wtorek pokażę Wam drugiego Trada, który przyjechał z Czekoladkiem :) Zgadujecie, który to?

Pozdrawiam!

11 komentarzy:

  1. No wiesz ty co! Nie zrobiłaś zdjęć źrebaczka? :P Żartuję ^-^

    Super fotki! :) W końcu maskotka też musi mieć wakacje! ^-^ Co do trada to hmmm... Phoenix? :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne fotki. Nie mam pojęcia co to może być za Trad ;) Pozdrawiam!
    theblackhorse5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, akurat, gdy ja tam gościłam, stajnie były pełne źrebaków i koni, ale było to dwa lata temu i chyba na majówkę. ;-)
    Całą stajnia jest wspaniała! A ta ujeżdżalnia.... Myślałam, że nigdu z niej nie wyjdę! Coś wspaniałego. na dodatek ogółem wnętrze stajni powala wystrojem (przynajmniej mnie huh).
    Śliczny kotek. Dobrze, że potem przestało padać. ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kakarioleu - może byłyśmy w tym samym czasie, bo ja też widziałam mnóstwo źrebulków. Stajnia była tak urządzona, że za drzwiami było ogrodzenie, a wszystkie boksy otwarte, więc klacze i źrebaki mogły bez przeszkód przechodzić z boksu do boksu :) Był tam taki jeden śliczny kasztanek co zaraz podbiegł by skonsumować moją bluzę :)
      Capricorn ślicznie się prezentuje na zdjęciach. Ostatnie jest genialne. Wygląda jak by otrząsał się z wody.

      Usuń
    2. Tak, taak! Były tak zrobione stajnie. Wprawdzie nie pamiętam zbytnio kasztanka, ale źrebaków było peeeełnoooo. :3

      Usuń
  5. Kot pozował wspaniale! Tylko pozazdrościć :)
    Zdjęcie z fontanną też ciekawe.
    Przestało lać? Szczęściarze, u mnie pogoda pod psem :/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piękne ogrody!Fajnie byłoby tam siąść i poczytać :D.
    Capricorn świetnie wyszedł na zdjęciach, wciąż bardzo mnie urzeka ten rozczochraniec :P.
    No, to mieliście puszystego przewodnika :].Też bym takiego chciała :D.
    Aredhel

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mieszkam niedaleko Olesna. Obok fontanny jest lodziarnia. Pyszne lody tam mają. Capricorn był pewnie zadowolony z wycieczki. Jaki on jest sweetaśny. <3

    www.greenhillstable.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)