niedziela, 9 marca 2014

MLP G1 czyli Księżniczka Serena

Kucyka znalazłam w Bytomiu na Jarmarku Staroci. Jak go zobaczyłam, to nie byłam pewna, czy jest on oryginalnym kucem. Spojrzałam jednak pod kopyto i znalazłam tam znaczek "Hasbro". Czyli wszystko w porządku - ratujemy :)
Tak wyglądała po przyniesieniu do domu - brudas i rozczochraniec:

Natychmiast weszłam na stronkę z identyfikacją kuców, żeby się upewnić co do oryginalności. Okazało się, że kucyk którego uratowałam to Księżniczka Serena, inaczej zwana Akwamaryną, z serii pierwszej, czyli G1. Rok wybity na nóżce to 1987, czyli kucka ma obecnie 27 lat.
Po wstępnej ablucji (czyli obmyciu) księżniczka wygląda trochę lepiej. Niestety nie udało mi się domyć niektórych plam. Jak widać ma też skrócone włosy.
Znów trafił mi się kucyk z różowymi włosami. Ten kolor mnie chyba prześladuje ;)
Pierwszy raz jednak spotkałam się z takim znaczkiem na zadku. Serduszko nie jest namalowane, ale jest to osobny, plastykowy znaczek z doklejonymi sztucznymi kamykami. Na szczęście jest on kompletny.
To było moje pierwsze spotkanie z MLP G1. Mam też G3 i G4, które pokazywałam wcześniej. Polujemy więc jeszcze na G2 i G3.5. Trzymajcie kciuki :)

A pod spodem odcinek specjalny Kuców G1. Po angielsku, ale tyle angielskiego na pewno umiecie. A ponieważ to bajka, to nawet bez rozumienia można oglądać ;) Zastanawiałam się, czemu u MLP jest mały smok i dzięki temu odcinkowi już wiem. Oczywiście chodzi o Spike'a :)

W tych "starych" kucach podoba mi się to, że przypominają prawdziwe kuce. Są wielkości szetlandów i można na nich jeździć. Te dzisiejsze mają jakieś takie wielki mózgoczaszki i ogromne ślipia ;)

Pozdrawiam gorąco w te prawie wiosenne dni :)

7 komentarzy:

  1. Kolejny kucyk kiedyś też je miałam ale mama zabrała i dała 4 letniej kuzynce :-( :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Chyba właśnie takiego widziałam w witrynie lumpeksu, koło którego przechodzę co jakiś czas (i z którego przyniosłam wściekle różową wróżkę). Ostatnio zniknął, miałam sprawdzić czy ktoś go kupił, czy może przeniósł się do sklepu, ale za każdym razem pani sprzedawczyni ćmi fajkę na ulicy i głupio mi jej przeszkadzać :P Ale jakoś no nie wiem, nie przekonują mnie te kryształki.
    Całkiem ładnie wyszła Ci renowacja. Trzymam kciuki za uzupełnienie kolekcji o wymarzone modele :) Właściwie też chciałabym g2, są takie dziwne. Mam tylko makdonaldowe, ale są bardzo wybiawione XD Jedynym ratunkiem byłby reroot.

    (wybacz składnię mą, nie idzie mi dzisiaj wysławianie się)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja G1 też ma wypukły znaczek - świnkę z monetą :D G1 w porównaniu do mojej reszty gromadki jest największy, dlatego zawsze był ich mamą ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. To były bajki! Tez oglądałam i zdecydowanie wygrywały z G3. Widzę, że kolekcja rośnie :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś podobnego G1 ale mój kot go poszarpał i niestety musiałam kucyka wyrzucić :( u mnie n\n
    (http://breyerischleichkasi.blogspot.com )

    OdpowiedzUsuń
  6. MLP G1... jakie to ładne! Nie umywa się nawet do dzisiejszych. :D
    Stado poniaków jak widzę się powiększa ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po jednym poniaku z każdej generacji :)?
    Ma fajny znaczek :D.Pierwszy raz widzę takie wypukłe.
    Nieźle wygląda, porównując do stanu początkowego...Można się u ciebie zapisać na kurację xD?
    Ach, stare czasy :).Ale Spike przetrwał :P.
    Pozdrawiam
    Aredhel

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)