niedziela, 18 sierpnia 2013

Breyer Traditional - Gathering Storm nr 1456

Gathering Storm firmy Breyer Traditional

Dzisiaj studyjne zdjęcia "Zbierającego Burzę". Czarno-biały błyszczący model = horror dla fotografa ;)


Gathering Storm to model konia firmy Breyer w skali Traditional, czyli 1:9. Jest to dwunasty model z serii Collector's Choice wydany na wiosnę 2011 roku - produkowany od stycznia do czerwca i dostępny w sklepie online. Do serii tej każdy mógł zaproponować model, czyli wybrać sobie mold, maść i posłać swoją propozycję firmie Breyer, a "idealny model" zaproponowany przez zwycięzcę był produkowany przez pół roku (w edycji wiosennej lub jesiennej).

Gathering Storm został zaproponowany przez panią archeolog Kellie DeFossett z USA. Jej wybór to błyszczący charcoal pinto na moldzie Big Ben (wyrzeźbiony przez Kathleen Moody w 1997 roku).


Pisaliście, że błyszczące modele nie są za bardzo pożądane. Ja swojego dostałam, ale bardzo się cieszę, że do mnie trafił - sama nie kupiłabym "błyszczaka", a zawsze byłam ciekawa, jakie one są.

No to jaki jest ten model? Błyszczący i śliski ;) Dla porównania na fotce z porcelanowym koniem. Sądzę, że jakby ktoś nie wiedział, że to tworzywo sztuczne, to mógłby się pomylić. Nawet w dotyku są podobne. Breyer jest może bardziej "ciepły" - nie wiem, jak to inaczej określić.


Model jest dosyć dokładnie wykonany i pomalowany. Ma kasztany - na białych nogach w kolorze kopyt, na czarnych są siwe. Nie ma natomiast strzałek. Gdy przyjrzymy się kopytom widać, że koń jest podkuty, ten model jednak nie ma pomalowanych podków na srebrno.

Maść nie jest jednolicie czarna, wyraźnie widać cieniowanie. Charcoal to węgiel drzewny i taki właśnie jest odcień czarnego na tym modelu. Natomiast jeśli sądzicie, że to Big Chex To Cash ma różowe kopyta, to jesteście w błędzie - prawdziwe różowe kopyta ma właśnie Gsthering Storm. A nos ma jeszcze bardziej różowy ;)


Podsumowując: konik ładny i cieszę się, że mam go w kolekcji. Jednak mój głód na błyszczące modele został zaspokojony. Nie planuję ich więcej w mojej kolekcji, choć muszę przyznać, że są chyba bardziej odporne za zarysowania od matowych egzemplarzy.

Pozdrawiam :)

Na FB będzie losowanie, który model mam opisać jako następny - proszę o lajki ;)
https://www.facebook.com/CapricornMeadow

3 komentarze:

  1. Jak już pisałam przepiękny koń. Niestety nadal nie jestem przekonana do błyszczących modelów. Musiałabym go zobaczyć na żywo. Fajnie, że ma kasztany, ale z kolei nie ma strzałek. Jeżeli jeszcze zdążę to z przyjemnością lajknę na fb.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już pisałam, za moldem nie przepadam, ale w tym malowaniu wygląda pięknie ;)
    Coraz więcej ciężko dostępnych perełek w Twojej kolekcji, oby tak dalej!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)