czwartek, 7 lutego 2013

Kolekcja moich koniowatych

Dorobiłam się niedawno półek na książki, które oczywiście zostały od razu zasiedlone przez moje konie :) Ponieważ bardzo lubię oglądać zbiory innych kolekcjonerów, postanowiłam wstawić zdjęcia mojej kolekcji.
Za parę (naście) lat będzie można powspominać, jak to kiedyś było...


"Ale wtedy miałam mało koni - zajmowały tylko sześć półek! O, Breyer-y było dokładnie widać!"
"Tylko cztery konie firmy CollectA? Niesamowite!"
"Ale za to Schleich-ów duuuuużo!"
Stan na dziś:
Breyer: 30 szt. (7 Traditional, 7 Classics, 10 Stablemates, 1 Craft, 5 Mini Whinnies)
Collecta: 4 szt.
Schleich: 94 szt.
Bullyland: 1 szt.
Safari LTD: 2 szt.
Simba: 1 szt.

Na zdjęciu nie ma moich porcelanek i innych koni no-name. Może je kiedyś też obfotografuję. Nawet nie wiem, ile ich mam wszystkich. Jakiś spis inwentarza by się przydał :)

2 komentarze:

  1. Jejć !!! Przepiękna kolekcja :) Cudnie się patrzy na takie foto zebranych razem modeli. Faza z młodym ma cudny odcień, mam nadzieję, że wypuszcza jakiś interesujący mnie mold w dokładnie takiej maści. Nad dużą morganką (w innej maści) nie raz myślałam. Duży tarant ma cudną masć. Ale najbardziej chyba mnie przyciąga Twój ulubiony zimnioczek Classic. Maść ma niesamowitą. Dużo starych Schleich nazbierałaś. A Nutmeg pilnuje całego stadka???
    Wszystko pięknie wygląda razem na półkach.
    Może opiszesz nam jakiś kolejny model z kolekcji?
    Pozdrawiam
    dorotheahhh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zdjęcia kolekcji, a Twoja jest zdecydowanie szczególna! Wystarczy spojrzeć na najwyższą półkę, same cudeńka!
    Pozdrowionka
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zdecydowaliście się coś tutaj skrobnąć :)